W niedzielę, 8 grudnia, w lesie w miejscowości Kuleje (powiat kłobucki) odnaleziono samochód należący do zaginionego 53-letniego profesora Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Wewnątrz pojazdu znajdowały się zwłoki mężczyzny.
Fot. Shutterstock
Około godziny 13:00 przypadkowy spacerowicz natknął się na srebrno-szary samochód marki Mitsubishi Outlander. Wewnątrz znajdowały się zwłoki mężczyzny. Policja prowadzi czynności, ale na razie nie potwierdza oficjalnie, iż to ciało poszukiwanego profesora.
Ostatnie dni przed zaginięciem
Rodzina ostatni kontakt z profesorem miała 3 grudnia. Tego dnia około godziny 10:00 powiadomił żonę, iż wraca z wyjazdu i będzie w domu w Blachowni około południa. Sąsiedzi potwierdzili jego powrót. W domu zostawił laptopa, książki oraz kartkę z informacją, iż wychodzi „na miasto”.
Zaraz po wyjściu profesor wyłączył obie karty SIM w telefonie oraz lokalizację GPS, co uniemożliwiło kontakt z nim. Następnie odjechał swoim Mitsubishi Outlanderem.
Trwają czynności identyfikacyjne. Według informacji policji, formalne potwierdzenie tożsamości przez rodzinę ma nastąpić w poniedziałek, 9 grudnia.