Do tragicznego zdarzenia doszło w okolicach miejscowości Osowiec w powiecie zambrowskim. 71-letni mężczyzna zmarł podczas interwencji Straży Leśnej.
Jak informuje nadleśniczy Nadleśnictwa Łomża, Dariusz Godlewski, cała sprawa rozpoczęła się od zgłoszenia leśniczego o kradzieży drewna z lasu.
W toku prowadzonego dochodzenia Straż Leśna ustaliła, iż na jednej z posesji może znajdować się drewno pochodzące z Lasów Państwowych. Funkcjonariusze wezwali właściciela posesji i przeprowadzili z nim wywiad. Mężczyzna przyznał, iż wycinał drewno, ale nie potrafił dokładnie wskazać miejsca. W związku z tym poproszono go o wizję lokalną.
„Podczas zakończenia wizji lokalnej, w której pokazał, w którym miejscu drewno zostało wycięte, wracając, już po zakończeniu wizji, ta osoba zasłabła” – relacjonuje nadleśniczy Dariusz Godlewski.
Strażnicy natychmiast przystąpili do udzielania pierwszej pomocy i wezwali pogotowie ratunkowe.
„Nasi strażnicy udzielili mu pierwszej pomocy, zaczęli go reanimować, ale widząc, iż sytuacja jest dosyć poważna, wezwano karetkę pogotowia. Ratownicy kontynuowali reanimację tej osoby. Dodatkowo wezwano również Państwową Straż Pożarną z tego względu, żeby pomóc w wyniesieniu tej osoby do karetki. Bo sytuacja miała miejsce w terenie, w lesie, gdzie dostęp samochodów jest dosyć trudny. Mężczyznę przewieziono do szpitala, ale niestety okazało się, iż zmarł” – dodaje nadleśniczy Dariusz Godlewski.
Śledczy wykluczyli udział osób trzecich w śmierci mężczyzny i nie stwierdzili obrażeń na jego ciele. W związku z tym nie wszczęto postępowania w tej sprawie.