Tragedia w żłobku w Kołobrzegu. 1,5-roczne dziecko nie żyje

4 godzin temu

Do tragicznego zdarzenia doszło w prywatnym żłobku w Kołobrzegu. Nie żyje 1,5-roczne dziecko, u którego doszło do zatrzymania krążenia. Jego życia nie udało się uratować mimo interwencji zespołu ratowniczego.

Polsat News
Tragedia w Kołobrzegu. Nie żyje 1,5-roczne dziecko
Zobacz więcej

Według informacji podanych przez lokalny portal miastokolobrzeg.pl, opiekunka zauważyła, że jedno z dzieci jest sine i nie oddycha. Rozpoczęła reanimację i wezwała pomoc.

- Do tragedii doszło w "prywatnym klubiku", tzn. prywatnym żłobku, gdzie znajdowało się kilkoro dzieci. Kobieta sprawująca opiekę nad dzieckiem natychmiast podjęła reanimację - przekazała Interii st. sierż. Pamela Borkowska, oficer prasowy KPP w Kołobrzegu.

Tragedia w Kołobrzegu. Nie żyje 1,5-roczne dziecko

Na miejscu pojawił się zespół ratowników medycznych a także służby. Do zdarzenia został również wysłany śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego ze Szczecina. Po ponad godzinnej akcji reanimacyjnej, dziecko nie odzyskało czynności życiowych.

ZOBACZ: Samochód nauki jazdy zmiażdżony przez ciężarówkę. Tragiczny wypadek na dawnej S3

- Nasze zastępy były zadysponowane do omdlenia półtorarocznego dziecka. W momencie naszego dojazdu był już na miejscu zespół ratownictwa medycznego - powiedział w rozmowie z polsatnews.pl kpt. Wojciech Grudzień z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kołobrzegu.

- Nasze działania polegały na zabezpieczeniu lądowiska dla Lotniczego Pogotowia Ratunkowego i wspomagania ratowników w ich działaniach medycznych - dodał kpt. Grudzień.

Na miejscu pracują policjanci i prokurator. Śledczy i biegli będą ustalać przyczynę śmierci dziecka.

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

WIDEO: Wykrzyczał wulgaryzmy na sejmowej komisji. "Mamo, przepraszam"
Idź do oryginalnego materiału