Tragedia w Warszawie. Ratownicy zastali makabryczny widok

4 tygodni temu

Dzisiaj, tuż po północy, policjanci zostali powiadomieni o strzałach i awanturze, do której doszło między kobietą a mężczyzną w jednym z mieszkań na warszawskim Rembertowie. Gdy na miejsce przybyły służby ratunkowe i policja, sytuacja okazała się tragiczna.

Fot. Obraz zaprojektowany przez Warszawa w Pigułce wygenerowany w DALL·E 3.

Brutalny atak i strzały

Dzisiaj, tuż po północy, policjanci zostali powiadomieni o strzałach i kłótni, do której miało dojść pomiędzy kobietą i mężczyzną w jednym z mieszkań w Rembertowie.

Ze wstępnych ustaleń policjantów i relacji świadów wynika, iż 33-letni mężczyzna najpierw zaatakował swoją… pic.twitter.com/65hPJoWMHf

— Policja Warszawa (@Policja_KSP) February 16, 2025

Z wstępnych ustaleń funkcjonariuszy oraz relacji świadków wynika, iż 33-letni mężczyzna najpierw zaatakował swoją 28-letnią partnerkę, stosując wobec niej przemoc fizyczną. Następnie sięgnął po broń czarnoprochową i oddał w jej kierunku strzały. Po ataku na kobietę odebrał sobie życie, strzelając do siebie.

Kobieta z ranami postrzałowymi trafiła do szpitala

Gdy na miejsce przyjechali ratownicy medyczni, zastali 28-letnią kobietę leżącą na śniegu przed budynkiem. Miała dwie rany postrzałowe – jedna znajdowała się w okolicy mostka, druga w potylicy. Pomimo obrażeń była przytomna i w kontakcie logicznym. Ratownicy natychmiast udzielili jej pomocy, a następnie przetransportowali ją do szpitala, gdzie przechodzi dalszą diagnostykę i leczenie.

Mężczyzna zmarł na miejscu

W mieszkaniu, do którego weszli ratownicy pod eskortą policji, znaleziono zwłoki 33-letniego mężczyzny. Siedział w pozycji klęczącej, trzymając w dłoni broń, z widoczną raną postrzałową głowy.

Śledztwo w toku

Na miejscu zdarzenia przez kilka godzin pracowali funkcjonariusze policji oraz prokurator. Zabezpieczono ślady i dowody, które pomogą ustalić dokładny przebieg wydarzeń. Śledczy badają również, czy w przeszłości dochodziło do przemocy w tej relacji i czy kobieta wcześniej zgłaszała jakiekolwiek niepokojące sygnały.

Policja apeluje, aby osoby doświadczające przemocy domowej nie bały się szukać pomocy. Każdy przypadek agresji może prowadzić do tragedii, dlatego warto reagować wcześniej.

Idź do oryginalnego materiału