Sąd zgodził się na aresztowanie myśliwego, który śmiertelnie postrzelił 68-letniego myśliwego w trakcie polowania w miejscowości Milejewo (woj. lubelskie). Z jego wyjaśnień wynika, iż pomylił człowieka z dzikiem. Grozi mu choćby dożywocie.
Tragedia w trakcie polowania. Nowe informacje prokuratury

Sędzia Marta Śmiech, rzeczniczka Sądu Okręgowego w Lublinie poinformowała, iż Sąd Rejonowy Lublin-Zachód przychylił się do wniosku prokuratury i zdecydował o aresztowaniu na trzy miesiące Dariusza L.
- Podstawą zastosowania aresztu jest zagrożenie surową karą, ale również obawa utrudniania postępowania przez podejrzanego, np. poprzez nakłanianie do składania fałszywych zeznań, wynikająca z racji jego znajomości z rodziną pokrzywdzonego i innymi myśliwymi z jego okręgu - uzasadniła sędzia Śmiech.
ZOBACZ: Tragedia na autostradzie A4 na przejściu granicznym z Niemcami. Nie żyje Polak
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka poinformowała natomiast, iż w piątek przeprowadzono sekcję zwłok postrzelonego 68-latka. - Biegły nie ma wątpliwości, iż zgon nastąpił w wyniku postrzału i obrażeń doznanych w jego wyniku - dodała.
Tragedia w trakcie polowania. Nie żyje 68-latek
Prokuratura Rejonowa w Lublinie postawiła 50-letniemu Dariuszowi L. zarzut zabójstwa w zamiarze ewentualnym. Oznacza to, iż przewidywał, iż obrany przez niego cel może być człowiekiem i godził się na to, iż "spowoduje skutek w postaci śmierci człowieka". Podejrzany był trzeźwy.
ZOBACZ: Tragiczny finał polowania na Lubelszczyźnie. 68-latek śmiertelnie postrzelony
- Sprawca stał na ambonie, a więc widział teren. Był wyposażony w celownik termowizyjny, z którego korzystał, a nadto wiedział, iż pokrzywdzony zszedł ze swojej ambony i kieruje się w jego stronę - opisywała prok. Jolanta Dębiec z Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Podejrzany tłumaczył jednak, iż zobaczył on dziki i pozostawał w przeświadczeniu, iż strzały oddał do jednego z nich.
Nowe informacje prokuratury
Śledczy ustalili, iż wtorkowe polowanie było formalnie zgłoszone przez myśliwych poprzez aplikację. Rozstawili się na łąkach w okolicy Milejowa, na ambonach odległych od siebie o ok. 200 metrów. Po kilku godzinach bezskutecznego czekania na zwierzynę, a także z powodu zapadającego zmierzchu i opadów deszczu postanowili zrezygnować z dalszego polowania.
Myśliwi dogadali się, iż 68-latek najpierw zejdzie ze swojej ambony i uda się w kierunku Dariusza L., aby razem pójść do samochodu. W tym czasie podejrzany strzelił dwa razy ze swojej broni myśliwskiej. Dzieliło ich ok. 167 metrów. 68-latek został raniony w klatkę piersiową i ramię.
ZOBACZ: O krok od tragedii podczas polowania. Pocisk ranił myśliwego
Po zorientowaniu się, iż trafił w człowieka, zawiadomił służby. Na miejscu zabezpieczono broń obu myśliwych, telefony komórkowe, dokumenty i ich odzież. Polski Związek Łowiecki w wydanym komunikacie zadeklarował gotowość do współpracy z organami ścigania, aby wyjaśnić szczegóły zdarzenia.
To nie pierwsze tego typu zdarzenie w tym roku w Polsce. W sierpniu, także na Lubelszczyźnie, doszło do śmiertelnego postrzelenia 60-latka podczas nocnego polowania w Młyniskach. Według wstępnych ustaleń śledczych 40-letni myśliwy również pomylił go z dzikiem. Prokuratura zatrzymanemu Sławomirowi A. przedstawiła wówczas zarzut zabójstwa w zamiarze ewentualnym. Mężczyzna przez cały czas jest aresztowany.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni


1 godzina temu














English (US) ·
Polish (PL) ·
Russian (RU) ·