Torunianin potrzebował pomocy w Bydgoszczy. Dyspozytor numeru 112 pomylił miasta

ototorun.pl 1 godzina temu
To mogła być bardzo kosztowna pomyłka. Dyspozytor numeru 112 pomylił miasta i skierował pomoc do Torunia, a nie do Bydgoszczy. Na szczęście cała historia zakończyła się happy’endem. Dyspozytor pomylił miasta

W poniedziałek, 24 listopada, służby otrzymały zgłoszenie o mężczyźnie, który miał skoczyć z mostu drogowego. Dyspozytor numeru 112 miał poinformować, iż do tego zdarzenia doszło w Toruniu.

Po chwili służby dotarły do dwóch miejsc - na most drogowy im. Józefa Piłsudskiego oraz na przystań AZS. Rozpoczęła się choćby akcja ratunkowa – na wodę wypłynęły łodzie z ratownikami. Kilka minut później służby otrzymały informację, iż do zdarzenia doszło jednak w Bydgoszczy.

Jak podaje bydgoska policja, dyżurny przyjął zgłoszenie dot. 35-letniego mieszkańca Torunia, który chce się targnąć na swoje życie. Mundurowi ruszyli w okolice Mostu Fordońskiego im. Rudolfa Modrzejewskiego .

- W pewnym momencie, ze sporej odległości, zauważyli stojącego w wodzie 35-latka. Pobiegli w jego stronę. Gdy byli już na tyle blisko, by słyszał ich
Idź do oryginalnego materiału