Tomasz Siemoniak w Opolu: Żołnierze i funkcjonariusze na granicy muszą wiedzieć, iż państwo za nimi stoi

1 miesiąc temu

Tomasz Siemoniak w Opolu gościł w sobotnie, 27 lipca, popołudnie.

– Opole jest drugim po Poznaniu miastem, w którym organizujemy takie spotkanie wojewody i służb podległych ministrowi spraw wewnętrznych i administracji oraz koordynatorowi służb specjalnych – mówił na konferencji Tomasz Siemoniak.

– Te spotkania służą temu, aby dokonać przeglądu spraw bezpieczeństwa w województwie. A dla mnie jest to także okazja, by przekazać, jakie są priorytety, na czym służby państwa mają się skupić. Służby muszą być generalnie skonsolidowane. Muszą działać wspólnie. Państwo, które ma takie wyzwania, nie może się rozpraszać na partykularyzmy i popełniać błędów.

Tomasz Siemoniak w Opolu: Nikt nie jest wolny od zagrożeń

Rozmawiano także o problemach wynikających z obecności migrantów w tym migrantów nielegalnych.

– To nie jest tylko kwestia granicy polsko-białoruskiej. W każdym miejscu policja i straż graniczna muszą sobie z tymi problemami radzić – mówił minister Siemoniak.

– Jesteśmy konfrontowani z największymi od dziesięcioleci zagrożeniami – przyznał. – Mam na myśli wyzwania związane z agresją hybrydową wobec Polski, akty dywersji. Wojewoda i wszystkie służby są zaangażowani w tym obszarze. Te zagrożenia w najbliższym czasie nie ustaną. Wciąż są grupy państwa, organizacje i instytucje gotowe paraliżować, siać chaos, destabilizować. Województwo opolskie wcale nie jest od takich zagrożeń wolne.

Ustawa o użyciu broni. „To nie licencja na zabijanie”

Pytany o uchwalenie w piątek zmian ustawy o użyciu broni Tomasz Siemoniak podkreślił, iż bezpośrednim powodem nowelizacji było zabicie na granicy polskiego żołnierza pchniętego nożem.

– To bardzo ważna ustawa przyjęta znaczącą większością głosów. To znaczy, iż wokół wzmocnienia funkcjonariuszy i żołnierzy na granicy jest zdecydowana większość sił politycznych – zwrócił uwagę minister. – Ustawa służy temu, by mierzący się z hybrydowymi zagrożeniami na granicy funkcjonariusze i żołnierze mieli absolutną pewność, iż stoi za nimi państwo. jeżeli w koniecznych sytuacjach muszą używać broni, to nie będą z tego tytułu odczuwali ryzyka, które mogłoby ich prowadzić do wzrostu poczucia zagrożenia. Mówienie niektórych, iż to jest licencja na zabijanie, to jest przesada. Ono abstrahuje od sytuacji na granicy.

Minister podkreślił, iż wszystkie służby starają się pozyskiwać nowych kandydatów, ale także pozyskiwać doświadczonych. – Mamy w Polsce pozytywny trend, jeżeli chodzi o zainteresowanie służbą. Przede wszystkim w policji. Dotyczy do także województwa opolskiego.

Bezpieczeństwo na drodze jednym z priorytetów

– Pani komendant wojewódzka policji przedstawiła też informację o działaniach. Bardzo dobrze oceniam jej decyzje. Również tę, by w każdym powiecie były wydziały ruchu drogowego. Dlatego też od sierpnia ta decyzja wchodzi w życie. Bezpieczeństwo ruchu drogowego jest jednym z priorytetów. Statystyki zabitych i rannych na drogach są przez cały czas przerażające.

Dodajmy, iż wraz z Tomaszem Siemoniakiem w konferencji uczestniczyli: wojewoda opolska, szefowa Delegatury ABW w Opolu, komendant główny PSP, komendant śląskiego oddziału straży granicznej, komendantka wojewódzka policji, komendant wojewódzki PSP, komendant placówki Straży Granicznej w Opolu.

***

Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.

Idź do oryginalnego materiału