Ostatnio znów zrobiło się głośno na temat Tomasza Komendy. Mężczyzna spędził 18 lat w więzieniu mimo swojej niewinność. Został oskarżony o gwałt i morderstwo na nastolatce. Przez cały ten czas wierzyła w niego i wpierała go jego matka, Teresa Klemańska. Dokładnie od 2004 roku kobieta walczyła o dobre imię swojego syna. Teraz była narzeczona, Anna Walter zdradza, iż Tomasz Komenda zerwał relacje z matką.
Wyznanie byłej narzeczonej Tomasza Komendy
Ania związała się z Tomkiem po jego wyjściu z więzienia. Para doczekała się choćby wspólnego dziecka, Filipka. Tera kobieta walczy w sądzie o alimenty. Ubiega się o nie już od roku. Bardzo boli ją to, iż ludzie myślą, iż ona sama opływa w luksusach, podczas gdy ciężko jest jej związać koniec z końcem. Walter twierdzi, iż Komenda nie utrzymuje choćby zbyt częstego kontaktu z synem. W czasie 18-letniej odsiadki w więzieniu mężczyzna przeszedł przez piekło. Był ofiarą znęcania i przemocy. Próbował choćby targnąć się na własne życie. Po opuszczeniu więzienia wywalczył w sądzie prawe 13 mln złotych odszkodowania.
Ludzie myślą, iż ja się pławię w luksusie, iż skorzystałam z milionów, które dostał Tomasz i żyję sobie na wysokim poziomie. A to wszystko jest nieprawdą. Dopiero teraz sąd przyznał mi alimenty na dziecko, a trwało to aż rok. (…) Tomek nie dał dziecku nic. Jestem z Filipem w tak trudnej sytuacji materialnej, iż w tej chwili czekam w kolejce na przydział lokalu socjalnego we Wrocławiu. Tak wygląda nasza rzeczywistość. Czasem, nie było mnie stać na opłacanie rachunków za wynajmowane mieszkanie. Chciałam wrócić do pracy, chociaż na pół etatu, ale Filip po pójściu do żłobka, zaczął często chorować – wyjaśniła.
Tomasz Komenda zerwał relacje z matką
Była narzeczona Tomka na łamach Super Expressu zdradziła, jak wyglądały jej ostatnie lata życia. Jest zdania, iż to ona ma częstszy kontakt z niedoszłą teściową, aniżeli jej własny syn. Kobieta wyznała, iż może liczyć na jej wsparcie. Pani Teresa wiernie walczyła za Tomka, kiedy ten został niesłusznie skazany za gwałt na 15-letniej Małgosi. Sama nie miała lekkiego życia. Kiedy była w ciąży doświadczała przemocy domowej.
Mamy ze sobą kontakt, widujemy się, wspiera mnie. Widuje się z wnusiem, ale bardzo rzadko. Nie jesteśmy pokłócone. (…) Tomek zerwał kontakt praktycznie ze wszystkimi. Z częścią rodziny utrzymuje, a część rodziny odrzucił, w tym właśnie mamę – wyznała Anna.