– To jest coś nierzeczywistego, iż jednego człowieka może spotkać tyle tragedii. Niesłuszne skazanie, a potem wyniszczająca choroba – mówi Onetowi o Tomaszu Komendzie Remigiusz Korejwo, były policjant, który dowiódł jego niewinności. – Gdyby z całej tej sytuacji wyciągnąć jakąkolwiek pozytywną rzecz, to jest jedna najważniejsza. Tomek umarł człowiekiem wolnym, oczyszczonym ze wszystkich zarzutów – dodaje.