Kolejna „ustawka” pseudokibiców nie doszła do skutku. Miało do niej dojść w nocy z piątku na sobotę w lesie w rejonie autostrady A4 na wysokości miejscowości Szydłów. Chuligani z Wrocławia, Legnicy czekali na przejazd pseudokibiców z Bytomia i Opola. Policja była szybsza i zapobiegła chuligańskiej burdzie.
Opolscy policjanci wspólnie z dolnośląskimi kryminalnymi ustalili, iż zwaśnione ze sobą grupy pseudokibiców mają zamiar spotkać się na tzw. „ustawkę”. Miało do niej dojść w nocy z piątku na sobotę. Policjanci z Wrocławia i Opola nadzorowali wtedy liczne przejazdy kibiców przez teren województwa dolnośląskiego i opolskiego na mecze piłki nożnej.
– Około północy funkcjonariusze zauważyli, iż pseudokibice z Wrocławia i Legnicy zaczęli się gromadzić w rejonie autostrady A4 na wysokości miejscowości Szydłów. Grupa około 200 mężczyzn oczekiwała na przejazd pseudokibiców z Bytomia wspieranych przez kolegów z Opola, aby doprowadzić do tzw. ustawki. Dzięki współpracy policjantów dwóch garnizonów i ich zdecydowanej reakcji nie doszło do spotkania zantagonizowanych grup pseudokibiców – informuje policja.
Część mężczyzn, która chciała doprowadzić do konfrontacji została wylegitymowana przez mundurowych. Szybka reakcja opolskich i wrocławskich policjantów zapobiegła bójce.