Ten gang traktowano jak bandę prostych chłopów w gumiakach, a zabijali bez skrupułów
Zdjęcie: Oskarżony Tadeusz Grzesik prowadzony pod eskortą policji na salę sądową w Sądzie Okręgowym w Krakowie, 12 lipca 2010 r
Nie każdy seryjny zabójca rozkoszuje się samym aktem pozbawiania życia. Tadeusz Grzesik, plantator truskawek spod Kielc. Zamordował kilkanaście, jeżeli nie kilkadziesiąt osób, nie dla przyjemności, ale dla pieniędzy. Los ofiar go nie obchodził, a on przez lata nie obchodził śledczych — mówi o gangu kantorowców Maciej Kuciel, autor reportażu "Morderca w gumiakach".