Telefon przerażonej Brytyjki: 'Nie rasizm, jesteśmy sparaliżowani strachem!'

8 godzin temu
Brytyjka dzwoni do studia w desperacji: "politycy wpędzają wszystkich w śmiertelne niebezpieczeństwo, nie wychodzi z domu bez mężczyzny. W jej lokalnym sklepie: 3 ataki nożem, 1 morderstwo. Przyjaciel zabity rok temu, znajoma w parku, kuzyn zamordowany. Błaga syna o ucieczkę z kraju."
Idź do oryginalnego materiału