– Chciałem powiedzieć, iż nie było po przesłuchaniu żadnej bezpośredniej rozmowy między mną a panią Barbarą Skrzypek. Rozmawialiśmy krótko przez telefon, zostałem poinformowany, iż ona po prostu nie jest w stanie, nie ma możliwości rozmowy – powiedział w środę mediom prezes PiS Jarosław Kaczyński o swojej współpracowniczce.
Kaczyński zabrał głos ws. Skrzypek
– Była chyba wtedy już po obudzeniu się po kilkugodzinnym śnie, ale mimo wszystko w dalszym ciągu była w bardzo złej formie. Natomiast niestety nie chciała pomocy lekarskiej, bo uważała, iż to jakoś minie – opisał.
Jak także informowaliśmy, we wtorek odbyła się konferencja prasowa prokuratury, podczas której przedstawiono wstępne wyniki sekcji zwłok Barbary Skrzypek. Przyczyną śmierci był zawał serca.
– Przyczyną zgonu była niewydolność krążenia w przebiegu bardzo rozległego zawału tylnej ściany serca z obecnością skrzepliny i upośledzeniem drożności gałęzi okalającej lewej tylnej wieńcowej – poinformował prok. Norbert Woliński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Dodał, iż nie stwierdzono obrażeń mechanicznych, które mogły mieć wpływ na zgon. Zabezpieczono materiał biologiczny do dalszych badań histopatologicznych.
Prokurator przekazał, iż rodzina Barbary Skrzypek "nie życzyła sobie przeprowadzania sekcji zwłok". Przypomniał jednak, iż ta decyzja należy do prokuratura i taka też zapadła. Odpowiadając na pytania dziennikarzy, prok. Woliński powiedział, iż rodzina zmarłej została poinformowana o czasie przeprowadzenia sekcji. Dodał, iż nie posiada wiedzy, czy był przy tym obecny pełnomocnik.
– Dzisiaj został przesłuchany lekarz, który stwierdził zgon, co do dalszych czynności prokurator będzie informował – mówił rzecznik prokuratury. Podkreślił, iż "śledztwo jest w toku, na bieżąco będą podejmowane decyzje co do dalszych czynności".
W związku z tą sprawą także Andrzej Duda zdecydował się skierować pismo do Donalda Tuska, którego treść została ujawniona w mediach społecznościowych Kancelarii RP.
List Dudy ws. Skrzypek i odpowiedź Tuska
W liście Andrzej Duda zadał premierowi łącznie siedem pytań. Pierwsze z nich dotyczyło decyzji o przydzieleniu do sprawy prok. Ewy Wrzosek. Prezydent zapytał: "Jakie przyczyny stanęły za wyznaczeniem prokurator Ewy Wrzosek jako referenta tzw. sprawy ‘dwóch wież’ i kto ją podjął?". Duda chciał również wiedzieć, czy Prokuratura Krajowa objęła to postępowanie nadzorem.
Prezydent zapytał również Donalda Tuska o brak obecności pełnomocnika Barbary Skrzypek podczas jej przesłuchania. "Jakie było uzasadnienie decyzji o odmowie udziału w przesłuchaniu pani Barbary Skrzypek w charakterze świadka jej pełnomocnika?" – brzmiało kolejne pytanie. Duda dopytał również, czy innym świadkom w tej sprawie także odmówiono obecności pełnomocników podczas przesłuchań. Tutaj opisaliśmy szczegóły.
"Panie Prezydencie. Przywrócenie rządów prawa po ośmiu latach bezprawia, za które jest Pan współodpowiedzialny, było i jest głównym celem mojego rządu. A czasy, kiedy prezydent, premier czy prezes partii wpływali na losy śledztw, minęły. Proszę się do tego jakoś przyzwyczaić" – napisał w odniesieniu do tego listu sam Tusk.