W Szwecji trwa żałoba po wtorkowej strzelaninie w szkole dla dorosłych w Örebro, w której według najnowszych ustaleń zginęło 11 osób. Premier Ulf Kristersson mówi o „czarnym dniu” w historii kraju.
Co najmniej 11 osób zginęło, a kilka zostało rannych we wtorkowym (4 lutego) ataku na szkołę dla dorosłych Risbergska w Örebro, mieście liczącym ponad 100 tys. mieszkańców i położonym około 200 km na zachód od Sztokholmu.
Pięć z sześciu rannych osób, które trafiły do szpitala – cztery kobiety i dwóch mężczyzn – wymagało operacji z powodu ran postrzałowych i znajduje się w poważnym stanie, podały lokalne władze. Służby nie podały jeszcze ostatecznej, dokładnej liczby zabitych i rannych.
Policja przekazała, iż nie ma dowodów na to, iż podejrzany, którym według mediów jest 35–letni bezrobotny Rickard Andersson, miał „motywy ideologiczne”. Rzecznik policji nie potwierdził choćby nazwiska domniemanego sprawcy, choć na miejscu tragedii znaleziono jego ciało.
Media donoszą, iż po strzelaninie podejrzany mógł popełnić samobójstwo. Zgodnie z policyjnymi ustaleniami działał sam.
– Będziemy badać motywy sprawcy – powiedział szef lokalnej policji Roberto Eid Forest na wczorajszej konferencji prasowej.
„Jako kraj w żałobie musimy być razem”
Szkoła Campus Risbergska ma około 2700 uczniów w wieku od 18 do 70 lat, z różnych środowisk i różnych narodowości, z których około 800 było zapisanych na kursy szwedzkiego dla imigrantów, wynika z informacji dostarczonych przez lokalne władze.
W Örebro, a także na gmachu Riksdagu (szwedzkiego parlamentu) i pałacu królewskiego w Sztokholmie flagi opuszczono do połowy masztu. Król Szwecji Karol XVI Gustaw i królowa Sylwia odwiedzili szkołę, w której doszło do strzelaniny, i wzięli udział w nabożeństwie żałobnym w kościele pw. św. Mikołaja w Örebro.
– Trudno jest samemu przeżywać żałobę – powiedział król dziennikarzom, złożywszy białe kwiaty obok zniczy zapalanych przez ludzi w pobliżu szkoły. – Myślę, iż dla wszystkich Szwedów jest to traumatyczne zdarzenie – dodał.
Na miejsce przybył też premier Ulf Kristersson. „4 lutego na zawsze pozostanie czarnym dniem w historii Szwecji. Jesteśmy krajem w żałobie i musimy pozostać zjednoczeni”, stwierdził szef rządu w wydanym oświadczeniu. „Razem musimy pomóc rannym i ich krewnym znieść smutek i ciężar tego dnia”, dodał.
Problem gangów w Szwecji
– Takiego zdarzenia w Örebro nie spodziewał się nikt – powiedział burmistrz John Johansson w rozmowie z telewizją publiczną SVT. – Rozumiem, iż dzieci i młodzież są dziś bardzo przestraszone. Ja również – podkreślił.
Policja poinformowała, iż nie widzi żadnego ogólnego zagrożenia dla innych szkół ani przedszkoli w kraju, w tym dla kursów języka szwedzkiego dla imigrantów.
Szwecja walczy z falą strzelanin i zamachów bombowych spowodowanych nasilającym się problemem przestępczości gangów, Licząca 10 mln mieszkańców Szwecja ma zdecydowanie najwyższy w Unii Europejskiej wskaźnik przemocy z użyciem broni palnej w przeliczeniu na mieszkańca.
Mimo to ataki w szkołach należą do rzadkości. W latach 2010–2022 w wyniku siedmiu aktów przemocy, do jakich doszło w placówkach edukacyjnych, zginęło łącznie dziesięć osób.