Złamał przydrożny krzyż i rzucił nim pod nadjeżdżające auto – tak swoją frustrację wyładował 48-letni mieszkaniec powiatu lubelskiego. Mężczyzna został zatrzymany przez policję i usłyszał zarzuty obrazy uczuć religijnych oraz aktu wandalizmu. Tłumaczył, iż działał pod wpływem emocji. Teraz grozi mu choćby 2 lata więzienia.
Zniszczył krzyż, bo się zdenerwował
Do zdarzenia doszło w poniedziałek (17.02) rano. Policjanci z posterunku w Jastkowie otrzymali zgłoszenie o akcie wandalizmu w miejscowości Jakubowice Konińskie. Na miejscu funkcjonariusze zastali świadka, który opisał szokujące zdarzenie.
Według jego relacji sprawca zniszczył przydrożny krzyż, łamiąc go, a następnie rzucił fragmenty w kierunku nadjeżdżającego pojazdu. Dodatkowo miał przewrócić i stłuc znicze ustawione przy krzyżu.
Teraz odpowie przed sądem
Policja gwałtownie namierzyła i zatrzymała podejrzanego. Okazał się nim 48-letni mieszkaniec powiatu lubelskiego. Mężczyzna jeszcze tego samego dnia usłyszał zarzuty obrazy uczuć religijnych oraz aktu wandalizmu. Podczas przesłuchania tłumaczył, iż działał pod wpływem silnych emocji i zdenerwowania.
Teraz o jego losie zdecyduje sąd. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, za popełnione czyny grozi mu choćby do dwóch lat pozbawienia wolności.