Desperacki krok, na jaki zdecydował się mieszkaniec Dolnego Śląska na jednym z promów w Świnoujściu, doprowadził do wielkiego zamieszania w całym porcie. Niektórzy z pasażerów wypłynęli do Szwecji choćby z 15-godzinnym opóźnieniem. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, iż mężczyzna miał wiele żądań.