Szczęśliwy finał poszukiwań na Bielanach. Dziadek i 3-letni wnuk odnalezieni

17 godzin temu

Szybka i zdecydowana reakcja policjantów z Bielan pozwoliła na szczęśliwe zakończenie niepokojącej sytuacji związanej z zaginięciem starszego mężczyzny i jego trzyletniego wnuka. Kilkugodzinna nieobecność dziadka i dziecka wzbudziła obawy rodziny, dlatego funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli intensywne poszukiwania.

Zgłoszenie wpłynęło do oficera dyżurnego bielańskiej komendy kilka dni temu, tuż przed godziną 14.00. Z przekazanych informacji wynikało, iż około dwie godziny wcześniej z miejsca zamieszkania wyszedł dziadek wraz z trzyletnim chłopcem i od tego momentu nie było z nimi żadnego kontaktu. Mężczyzna cierpiał na zaawansowaną demencję i miał jedynie poczekać na żonę przed planowanym spacerem, jednak samodzielnie opuścił dom, zabierając ze sobą wnuka.

Po otrzymaniu zgłoszenia natychmiast uruchomiono procedury poszukiwawcze. Do działań zaangażowano wszystkich dostępnych funkcjonariuszy, ogłoszono alarm, do akcji włączono przewodnika z psem służbowym oraz rozpoczęto analizę zapisów z monitoringu miejskiego.

Przełom nastąpił tuż przed godziną 16.00, gdy operator monitoringu zauważył na jednej z kamer mężczyznę z małym dzieckiem. Policjanci niezwłocznie udali się we wskazane miejsce i odnaleźli zaginionego dziadka oraz trzylatka na przystanku autobusowym.

Do czasu przyjazdu rodziców dzieckiem zaopiekowali się funkcjonariusze. Dzięki ich doświadczeniu i empatii chłopiec czuł się bezpiecznie i spokojnie, a czas oczekiwania nie był dla niego stresujący.

Policja podkreśla, iż każde zaginięcie traktowane jest priorytetowo, zwłaszcza gdy dotyczy małych dzieci. W takich sytuacjach najważniejsze znaczenie ma czas, dlatego działania podejmowane są natychmiast i z pełnym zaangażowaniem, by jak najszybciej zapewnić bezpieczeństwo osobom potrzebującym pomocy.

Idź do oryginalnego materiału