Zaledwie we wtorek cała Polska usłyszała o niemowlęciu zostawionym na parkingu galerii w Kluczborku. Dwa dni później, w środę 10 lipca, ofiarą ludzkiej bezmyślności padły szczeniaki zamknięte w upał w samochodzie w Namysłowie.
O fakcie pozostawienia bezbronnych siedmiu piesków w zamkniętym pojeździe lokalną policję informowali mieszkańcy. Ok. godziny 13.00 na komendę wpłynęło już kilka zgłoszeń.
Auto zaparkowano na parkingu przy centrum handlowym w Namysłowie. W dodatku nasłonecznionym miejscu, a temperatura w środę wynosiła blisko 40 stopni.
Szczeniaki zamknięte w upał w samochodzie w Namysłowie
Z relacji mieszkańców wynikało, iż pieski reagują na pukanie w szybę, ale zostały pozostawione w rozgrzanym samochodzie bez dostępu do wody.
Jak podaje Komenda Powiatowa Policji w Namysłowie, mundurowi gwałtownie rozpoczęli akcję ratowania szczeniąt.
– Przez lekko uchylone okno w drzwiach pasażera mundurowi otworzyli drzwi samochodu, a następnie dostali się do bagażnika pojazdu – informuje KPP w Namysłowie.
Zaraz potem, dzięki zaangażowaniu przechodniów zorganizowano wodę. Zwierzęta były odwodnione oraz otępiałe.
23-latka wyszła na szybkie zakupy
Jak się później okazało, po ok. 15 minutach od interwencji policjantów na miejscu pojawiła się 23-letnia właścicielka pojazdu.
– Kobieta poinformowała, iż poszła do sklepu na szybkie zakupy. Z całej interwencji została sporządzona dokumentacja, gdyż nie wykluczone jest, iż właścicielka odpowie za przestępstwo znęcania się nad pieskami. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzą policjanci z Namysłowa – przekazuje policja.
Za taki czyn grozi kara więzienia choćby do 3 lat.
Służby nieustannie apelują o rozsądek. W czasie upałów nie można zostawiać w rozgrzanym aucie dzieci, ani zwierząt. Może to być bezpośrednią przyczyną śmierci.
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.