Ksiądz usłyszał zarzut molestowania dziewięciorga dzieci. Mimo to chodził po kolędzie

10 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Mieczysław Michalak / Agencja Wyborcza.pl


Parafianie przyjmowali w swoich domach księdza oskarżonego o pedofilię, bo albo nie wiedzieli o ciążących na nim zarzutach, albo nie dawali im wiary. "Niektórzy traktują takie informacje jak spisek przeciw Kościołowi" - uważają mieszkańcy Jaworzna-Długoszyna.Ksiądz Dariusz L. to 57-letni wikary z Jaworzna. W październiku 2024 roku został zatrzymany przez śledczych. Postawiono mu dziewięć zarzutów dotyczących krzywdzenia dziewięciorga dzieci na przestrzeni kilkunastu lat. w tej chwili duchowny jest objęty dozorem policji, ma zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonymi i nie może opuszczać kraju. Grozi mu kara dwunastu lat pozbawienia wolności.
REKLAMA


Zobacz wideo


Po czym poznać, iż dziecko ma skrócone wędzidełko? Logopedka mówi o "domowym teście"


Zlekceważył zakaz posługi duszpasterskiej- Dwa dni przed rozpoczęciem kolędy nasz ksiądz proboszcz [ks. Mirosław Król - przyp. red] ogłosił, iż sam nie da rady i wspomoże go serdeczny przyjaciel ks. Dariusz, którego już znamy, bo jakiś czas temu prowadził u nas rekolekcje. Po kolędzie chodzili obaj, a ks. Dariusz odprawiał u nas w kościele również msze - powiedziała w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim" jedna z wiernych parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Jaworznie-Długoszynie. Duchowny z powodzeniem pełnił swoją posługę. - Ludzie raczej witali księdza z otwartymi ramionami, byli pozytywnie nastawieni. Być może nie znali jego sprawy, ale niektórzy traktują informacje o zarzutach prokuratorskich jak plotki, albo jak dowód na spisek przeciw Kościołowi - mówili mieszkańcy Jaworzna-Długoszyna. Biskup się zdenerwowałGdy sprawa wyszła na jaw, biskup sosnowiecki, który o niczym wcześniej nie wiedział, zadziałał od razu. - Biskup zareagował nerwowo, ale też bardzo stanowczo. Wezwał ks. Dariusza i proboszcza ks. Mirosława, który na to pozwolił, na dywanik - powiedział w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim" jeden z księży diecezji sosnowieckiej."Po zweryfikowaniu i potwierdzeniu tej informacji Biskup Sosnowiecki 20 stycznia br. wydał nakaz karny, w którym nakazał duchownemu, aby stosował się do obowiązujących go zarządzeń i ograniczeń kanonicznych. Biskup Sosnowiecki udzielił również duchownemu upomnienia kanonicznego i nagany oraz ponownie nakazał przebywanie w wyznaczonym miejscu, którego nie wolno mu opuszczać bez zgody przełożonych" - czytamy w oświadczeniu opublikowanym przez rzecznika Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu ks. Przemysława Lecha. jeżeli ks. Dariusz jeszcze raz złamie zakazy, jakimi został objęty, grozi mu suspensa.


Proboszcz się tłumaczyłKsiądz Mirosław, Król, proboszcz parafii Narodzenia NMP w Jaworznie-Długoszynie wiedział o zarzutach, jakie ciążą na księdzu Dariuszu. Zaprosił go, bo od lat się przyjaźnią. Z tego powodu także on dostał od biskupa upomnienie oraz przewidzianą przez prawo kościelne naganę. "Zaistniała sytuacja nigdy nie powinna mieć miejsca. Kuria Diecezjalna przyjęła zgłoszenie o niej ze smutkiem i zdziwieniem. Wszystkich, których ta sprawa zaniepokoiła lub dotknęła, przepraszamy" - dodał rzecznik.
Idź do oryginalnego materiału