Skrajnym brakiem rozwagi i przewidywania swoich poczynań na drodze wykazał się 21-letni mieszkaniec powiatu bydgoskiego, który jadąc przez Osówiec rozpoczął manewr wyprzedzania nie upewniwszy się, iż może go wykonać. W konsekwencji stworzył zagrożenie bezpieczeństwa dla kierującej innym bmw i jej pasażera, a także wjechał na drogę dla rowerów i kontynuował nią jazdę, niszcząc przy tym znak drogowy. Jego wyczyn został zarejestrowany i umieszczony na kanale STOP CHAM.
Jak informowaliśmy, w miniony piątek (5 września) tuż przed 19:00 w podbydgoskim Osówcu. – Kierujący bmw, na wzniesieniu drogi, rozpoczął manewr wyprzedzania jadącego przed nim auta. Nie upewnił się, iż może to zrobić i kontynuował jazdę wyjeżdżając na pas dla ruchu przeciwnego. W tym momencie doszło do bardzo niebezpiecznej sytuacji, gdyż nadjeżdżało prawidłowo jadące inne bmw. Siedzący za kierownicą mężczyzna chcąc uniknąć z nim zderzenia odbił w lewo i zjechał na drogę rowerową, po której kontynuował jazdę, uszkadzając w pewnym momencie również znak drogowy. Tym manewrem zmusił również kierującą czerwonym bmw do niebezpiecznego hamowania – opisuje kom. Lidia Kowalska z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy.
Kierująca bmw skierowała zawiadomienie do policjantów z Koronowa. Otrzymali oni również nagrania od innych kierowców przesłane na skrzynkę STOP AGRESJI DROGOWEJ. Nagranie zostało też opublikowane na kanale STOP CHAM na Youtube.
ZOBACZ: Szaleniec w BMW pędził drogą rowerową pod Bydgoszczą [WIDEO]
Na podstawie filmów funkcjonariusze ustalili właściciela pojazdu, a następnie jego użytkownika. Nie zastali go pod ustalonym adresem, jednak przekazana współmieszkańcom informacja spowodowała, iż 21-latek sam zgłosił się do koronowskich policjantów.
– Wczoraj, 8 września, usłyszał zarzuty dotyczące spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, jazdy po ścieżce dla rowerów oraz uszkodzenia znaku drogowego. Policjanci odstąpili od ukarania go mandatem karnym i zdecydowali o skierowaniu wniosku o ukaranie do sądu, który może nałożyć na niego grzywnę choćby 30 tysięcy złotych oraz zdecydować o zatrzymaniu prawa jazdy – podkreśla Kowalska.
Policjanci apelują o ostrożną i zgodną z przepisami jazdę. Pośpiech i brawura na drodze może mieć tragiczne konsekwencje. Na szczęście w całym piątkowym zdarzeniu w Osówcu, będącym bardzo niebezpiecznym, nikt nie ucierpiał. Ważne, iż w tym czasie na drodze dla rowerów nie było rowerzystów.