
Nieoficjalnie: funkcjonariusze zostali postrzeleni, trwa walka o życie jednego z nich
Wieczorem 28 czerwca w Starej Wsi w powiecie limanowskim doszło do kolejnego dramatycznego zwrotu akcji w sprawie poszukiwań Tadeusza Dudy – mężczyzny podejrzanego o brutalne zabójstwo córki i zięcia. Jak nieoficjalnie ustaliła redakcja miastoNS.pl, poszukiwany miał otworzyć ogień w stronę funkcjonariuszy. Dwie osoby zostały ranne, a według innych źródeł, jeden z policjantów jest reanimowany na miejscu zdarzenia.
Strzały, pościg, drony i helikopter
Zdarzenie miało miejsce w bezpośrednim sąsiedztwie domu, w którym Duda temu dokonał makabrycznej zbrodni. Według relacji mieszkańców oraz materiałów publikowanych przez ogólnopolskie media, padły strzały, a podejrzany miał oddać ogień w stronę policji. Po tym, jak udało mu się uciec na quadzie do pobliskiego lasu, ruszyła zakrojona na ogromną skalę akcja poszukiwawcza.
W akcji biorą udział funkcjonariusze z jednostek specjalnych, w tym policyjne BOA, CBŚP, Straż Graniczna, a także policyjny śmigłowiec Black Hawk i drony wyposażone w kamery termowizyjne. Cały teren został odcięty blokadami drogowymi, a mieszkańcy powiatu limanowskiego otrzymali Alert RCB z ostrzeżeniem o uzbrojonym i niebezpiecznym mężczyźnie.
Niepotwierdzone: jeden z policjantów w stanie krytycznym
Według nieoficjalnych, ale powtarzających się informacji, dwóch policjantów zostało rannych w wyniku wymiany ognia. Jeden z nich wymagał natychmiastowej reanimacji – na miejscu prowadzona była resuscytacja krążeniowo-oddechowa. Informacje te nie zostały jeszcze potwierdzone przez oficjalne źródła, ale potwierdzają je relacje świadków i reporterów obecnych w Starej Wsi.
Tadeusz Duda przez cały czas na wolności
Tadeusz Duda, 57-latek, poszukiwany od kilku dni w związku z podwójnym zabójstwem i usiłowaniem zabójstwa 73-letniej kobiety, wciąż pozostaje na wolności. Policja ostrzega, iż jest niebezpieczny, może być uzbrojony i zdesperowany. Mieszkańcy południowej Małopolski, Podkarpacia i Śląska proszeni są o zachowanie szczególnej ostrożności.
Redakcja miastoNS.pl monitoruje sytuację na bieżąco. W przypadku oficjalnego potwierdzenia informacji o rannych funkcjonariuszach – natychmiast zaktualizujemy wiadomość.