60 tys. zł straciło małżeństwo z Ostrowca Świętokrzyskiego, które uwierzyło pracownikowi banku.
Jak się okazuje, oszuści dzwoniąc do potencjalnych ofiar często podają się za osoby reprezentujące bank. W ten sposób wyłudzają dane lub nakłaniają do wykonania przelewu pieniędzy na wskazany rachunek bankowy.
W środę (16 września) na policję zgłosiła się 61-letnia kobieta, która poinformowała funkcjonariuszy, iż wspólnie z mężem padła ofiarą oszustów. Z przekazanych przez nią informacji wynikało, iż w miniony poniedziałek (14 września) skontaktowała się z jej mężem kobieta, która przedstawiła się jako pracownica firmy telekomunikacyjnej. W trakcie rozmowy poinformowała, iż ktoś na jego dane zamówił e-kartę i może to być próba oszustwa.
Potem odebrał telefon od osoby podającej się za pracownika banku, który zajmuje się w departamencie wyłudzeniami. Na prośbę rozmówcy ostrowczanin zainstalował aplikację do zdalnego pulpitu. Po czym postępował zgodnie z otrzymanymi od niego instrukcjami, przekazując mu między innymi przychodzące kody. Po chwili kobieta odebrała telefon ze swojego banku z informacją o niepokojących transakcjach na ich koncie. Wtedy też kazała mężowi natychmiast się rozłączyć, gdyż utwierdziła się w przekonaniu, iż mają oni do czynienia z cyberoszustami. Jak się okazało w tym czasie z ich konta zniknęło blisko 60 tys. zł.
O wszystkich próbach wyłudzenia pieniędzy należy natychmiast informować Policję, korzystając z numeru alarmowego 112.