- Po kilkunastu minutach zadzwonił do niej rzekomy menadżer firmy inwestycyjnej, który obiecał jej wysokie zyski i pomógł założyć konto inwestycyjne. Kobieta została poinstruowana, by przelać 845 zł jako pierwszy wkład inwestycyjny. Po dokonaniu wpłaty skontaktował się z nią inny „doradca", który nakłonił ją do zainstalowania aplikacji do zdalnej obsługi pulpitu na telefonie. Dzięki temu oszust przejął kontrolę nad jej urządzeniem, instalując dodatkowe aplikacje finansowe - informuje kom. Kinga Drężek-Zmysłowska z płońskiej policji.
Dodaje, iż w ramach „inwestycji" kobieta została przekonana do zaciągnięcia kredytu w banku na kilkadziesiąt tysięcy złotych. Następnie, pod wpływem presji, wzięła kolejną pożyczkę w firmie oferującej szybkie kredyty