Sprawa Jacka Jaworka: Ciotka oskarżona o pomoc zabójcy

plotkosfera.pl 5 godzin temu

Tragiczne wydarzenia, które miały miejsce w lipcu 2021 roku, wciąż jeszcze wywołują duże emocje w polskim społeczeństwie. Wówczas Jacek Jaworek zabił swojego brata, bratową oraz ich syna Jakuba, oddając do ofiar dziesięć strzałów. Następnie uciekł z miejsca zbrodni, rozpoczynając trwającą trzy lata obławę policyjną. Okazało się, iż Jaworek ukrywał się u swojej ciotki w Dąbrowie Zielonej. Rok temu, 19 lipca, wyszedł ze swojej kryjówki i popełnił samobójstwo, strzelając sobie w głowę z tej samej broni, z której zabił swoje ofiary.

Aktualnie, Teresa D., ciotka Jacka Jaworka, zostanie oskarżona o pomoc zabójcy. Proces ma rozpocząć się w październiku. Śledczy odtworzyli miejsce, w którym ukrywał się Jacek Jaworek, i znaleźli tam liczne dowody, które mogą pomóc w wyjaśnieniu tej sprawy. Wśród znalezisk były meble, pralka, siłownia oraz inne przedmioty, które wskazują na to, iż Jaworek żył w dość komfortowych warunkach.

Kryjówka Jacka Jaworka była pomieszczeniem przegrodzonym meblami oraz materiałem dywanowym, który służył jako kotara. W pomieszczeniu tym ustawiona była meblościanka, stolik ratanowy, oraz inne przedmioty. W drugiej części pokoju można było znaleźć wersalkę i kolejny stolik z metalową walizką oraz elektrycznym kaloryferem. Jacek Jaworek ze swojej kryjówki miał widok na ulicę, a okno wychodziło wprost na kościół.

W kryjówce Jaworka znajdowała się również mała pralka i siłownia. Jacek J. dobrze się odżywiał i dbał o kondycję fizyczną przy pomocy wykonanego domowym sposobem atlasu do ćwiczenia mięśni rąk i pleców. Siłownia mieściła się w pomieszczeniu gospodarczym, do którego można było wejść z pokoju Jaworka. Na belce sufitowej przyśrubowany był kołowrotek z liną z jednej strony przywiązaną do kierownicy roweru, a z drugiej do obciążonego plastikowego wiaderka.

Chwytając za kierownicę i podnosząc ją w górę, Jaworek wykonywał ćwiczenia siłowe wzmacniające górne partie ciała. W pomieszczeniu, gdzie znajdowała się siłownia, był również właz do piwnicy, aby Jaworek mógł się w niej ukryć. Okazuje się, iż w pokoju Jacka Jaworka znaleziono meble, które miał w pokoju w Borowcach tuż przed zabójstwem. Były to m.in. ratanowy fotel, szafka, czajnik elektryczny, ścienny zegar, wiatrak czy garniec emaliowany w kwiaty.

Śledczy zastanawiają się, jak te przedmioty trafiły do domu ciotki Jacka Jaworka. Najprawdopodobniej przewoził je sam Jaworek. W kryjówce zabójcy nie brakowało również przedmiotów do higieny osobistej. Miał w niej m.in. dwie męskie golarki elektryczne, maszynkę do strzyżenia, grzebień, obcinaczkę do paznokci, a choćby wspomniany wcześniej alkomat. Okazuje się, iż ciotka specjalnie na jego potrzeby wyremontowała łazienkę. Wykonawcą prac był sam Jaworek.

Choć zeznawała, iż jej chrześniak żywił się czerstwym pieczywem i słodką bułką, którą kupowała mu w południe, a on miał pić tylko wodę i całymi dniami spać, nie była to prawda. Po jego samobójczej śmierci wyszło na jaw, iż w miejscowym sklepie kupowała mu najlepsze produkty a także zamawiała ciasto – najpierw pół, a potem cały kilogram. Teresa D. tylko częściowo przyznaje się do win. Grozi jej 5 lat więzienia.

Warto również zwrócić uwagę na fakt, iż sprawa ta wstrząsnęła lokalną społecznością. Wiele osób nie mogło zrozumieć, jak to możliwe, iż Jacek Jaworek mógł ukrywać się przez tak długi czas u swojej ciotki. Sprawa ta budzi wiele pytań i wątpliwości. Czy ciotka Jacka Jaworka wiedziała o jego zbrodni? Czy pomagała mu w ukrywaniu się? Te pytania będą musiały zostać odpowiedzie przez sąd.

Idź do oryginalnego materiału