Sprawa Czernikowic. Jakie odpady zwoziła do wsi spółka EkoPartner z Lubina?

3 tygodni temu
W procesie Adama K., oskarżonego o nielegalne gromadzenie odpadów w żwirowni w Czernikowicach koło Chojnowa, zeznawał jeden z dyrektorów ze spółki EkoPartner. Zaprzeczając ustaleniom prokuratury, próbował przekonać sąd, iż materiał do rekultywacji wyrobiska, jaki jego firma dostarczała oskarżonemu, nie pochodził z przetwarzania odpadów komunalnych, a błędy w dokumentacji to wynik ludzkiej omyłki. Adam K. jest prezesem spółki Eko Hybryd, która kupiła nieczynną żwirownię w Czernikowicach i przez dwa miesiące (od 25 stycznia do 21 marca 2023 r.) prowadziła jej rekultywację w oparciu o decyzję marszałka Dolnego Śląska. Potem okoliczni mieszkańcy zablokowali transporty, a badania próbek pobranych przez funkcjonariuszy Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska i Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska wykazały, iż w wyrobisku składowano zmielone i wymieszane z kompostem odpady pochodzenia komunalnego zawierające frakcje plastiku, gumy, kabli, szkła, metali (m.in. bar, cyna, cynk, miedź) a także metale ciężkie (np. ołów) odpady ropopochodne, węglowodory (oleje mineralne). Na tych ustaleniach bazuje Prokuratura Rejonowa w Złotoryi, oskarżając Adama K. o przestępstwo przeciwko środowisku oraz narażenie życia ludzi i zwierząt na niebezpieczeństwo. Zgodnie z zezwoleniem spółka Eko Hybryd mogła wykorzystywać do rekultywacji żwirowni tylk
Idź do oryginalnego materiału