Spekulacje ws. przyczyn śmierci Skrzypek. Wrzosek ujawniła ten szczegół z przesłuchania

3 godzin temu
Mnożą się spekulacje na temat przyczyn śmierci Barbary Skrzypek, a politycy PiS atakują prokurator Ewę Wrzosek, która prowadzi sprawę afery dwóch wież. W poniedziałek doświadczona śledcza ujawniła szczegóły przesłuchania bliskiej współpracownicy Jarosława Kaczyńskiego. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie poinformował z kolei, iż lekarz w karcie zgonu wpisał "zgon nagły z nieznanych przyczyn".


Politycy Prawa i Sprawiedliwości utrzymują, iż śmierć Barbary Skrzypek w sobotę ma związek z jej przesłuchaniem w prokuraturze kilka dni wcześniej. Przypomnijmy, iż w minioną środę była bliska współpracownica Jarosława Kaczyńskiego została przesłuchana w charakterze świadka w warszawskiej Prokuraturze Okręgowej ws. afery dwóch wież spółki Srebrna. W sobotę TV Republika jako pierwsza poinformowała, iż Skrzypek nie żyje.

W niedzielę 16 marca politycy PiS masowo zaczęli publikować w mediach społecznościowych niemal ten sam przekaz. Tak brzmiały ich wpisy (w tej lub tylko w nieznacznie zmienionej formie): "Wezwanie i wielogodzinne przesłuchanie przez neoprokurator Wrzosek było dla Barbary Skrzypek ogromnym wstrząsem i ogromnym stresem. Mówiła to sama Pani Barbara, gdy odmawiano Jej bezpodstawnie asysty prawnika, ale i tuż po przesłuchaniu. Śmierć Pani Barbary Skrzypek ma więc bezpośredni związek i z tym przesłuchaniem i szczuciem na p. Skrzypek przez prokuraturę, Romana Giertycha i ludzi z nim związanych" – tak brzmiały ich wpisy.

Na co zmarła Barbara Skrzypek? Wrzosek ujawniła ten fakt z przesłuchania


– Zaczynała pracę o 7 rano i wychodziła zwykle po około 12 godzinach, a jeszcze miała wszystkie zajęcia domowe. [...] Codziennie miała krwotok z nosa. Widziałem, iż nie może (już pracować – red.), ale strasznie nie chciałem, żeby odchodziła (na emeryturę – red.), bo była to osoba mi naprawdę bardzo bliska i jednocześnie osoba, na której się, można powiedzieć, w ogromnej mierze opierałem – mówił w weekend w TV Republika prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Już wcześniej prokurator Ewa Wrzosek, która prowadziła to przesłuchanie, odniosła się do zarzutów polityków z Nowogrodzkiej i sympatyków tej partii. W niedzielę przekazała w oświadczeniu na X, iż podejmie "zdecydowane i adekwatne kroki prawne" wobec osób kierujących wobec niej groźby karalne i pomówienia sugerujące, iż śmierć Skrzypek ma związek z przesłuchaniem jej w charakterze świadka. Pojawiają się jednak głosy o jej złym stanie zdrowia, o którym urzędniczka miała też mówić podczas przesłuchania w prokuraturze.

Oświadczenie wydał też pełnomocnik Barbary Skrzypek. "Prokurator prowadzący przesłuchanie jeszcze na korytarzu odmówił dopuszczenia mnie do czynności" – oświadczył adwokat Krzysztof Gotkowicz. Jak dodał, pojawił się w prokuraturze o godz. 9:45 i oczekiwał na Skrzypek w pobliżu gmachu prokuratury do godz. 15:00.

"Po wejściu do gabinetu uzasadniłem potrzebę uczestnictwa adwokata jako pełnomocnika. Między innymi wskazałem na zły stan zdrowia świadka oraz obecność dwóch pełnomocników zawiadamiających, co dodatkowo mogło być odczytywane przez świadka jako element presji. Po mojej wypowiedzi Pani Barbara Skrzypek również osobiście przedstawiła swoje problemy zdrowotne" – dodał w oświadczeniu adwokat.



W poniedziałek (17 marca) odniosła się do tego prokurator Wrzosek. Zaprzeczyła pojawiającym się w przestrzeni publicznej informacjom, iż stan zdrowia Skrzypek uniemożliwiał jej udział w przesłuchaniu. Podkreśliła, iż nie przedstawiono dokumentów medycznych w tej sprawie.

Jak mówiła Ewa Wrzosek mediom, Barbara Skrzypek miała ją poinformować, iż ze względu na problemy ze wzrokiem może mieć trudności z odczytaniem protokołu. Wówczas śledcza miała ją zapewnić, iż protokół zostanie jej odczytany, by mogła zgłosić ewentualne zastrzeżenia czy poprawki.

– jeżeli chodzi o ten zły stan zdrowia, było to zdenerwowanie samym faktem przesłuchania i problemy ze wzrokiem – powiedziała Wrzosek. – W tym zakresie okoliczność, iż świadek jest zdenerwowany samym faktem przesłuchania, jest okolicznością naturalną. [...] Nie jest to tego rodzaju zły stan zdrowia, który uniemożliwia uczestniczenie w czynności procesowej – dodała prokuratorka.

Przesłuchanie Barbary Skrzypek nie było rejestrowane


Ewa Wrzosek przekazała także, iż przesłuchanie Barbary Skrzypek nie było rejestrowane, ponieważ "żadna ze stron nie złożyła (o to) wniosku". Dopytywana przez dziennikarzy, czy zostaną opublikowane stenogramy przesłuchania, stwierdziła, iż to "zostanie rozważone" w przypadku, gdy strona pokrzywdzona w prowadzonym postępowaniu złoży taki wniosek.

W poniedziałek po południu odbyła się także konferencja prasowa rzecznika Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Prokurator Piotr Skiba poinformował, iż lekarz pogotowia wystawił kartę zgonu i wpisał w niej "zgon nagły z nieznanych przyczyn".

Dodał, iż śledczy dowiedzieli się o zdarzeniu "w późnych godzinach wieczornych 15 marca". – W krótkim czasie funkcjonariusze warszawskiej policji dokonali ustaleń związanych ze zdarzeniem. Ustaliliśmy, iż do zgonu doszło we wczesnych godzinach porannych 15 marca w mieszkaniu, w obecności jednego z członków rodziny – przekazał prokurator Skiba.

Idź do oryginalnego materiału