Była wczesna godzina poranna. Droga krajowa nr 78, wciąż spowita zimowym mrokiem, zdawała się spokojna. Jednak w jednej chwili wszystko się zmieniło. W miejscowości Wilcza, tuż po godzinie 5:00, doszło do dramatycznego wypadku, który zakończył się śmiercią 63-letniego kierowcy nissana.
Sekundy, które zadecydowały o tragedii

Z pierwszych ustaleń wynika, iż mężczyzna jechał w kierunku Gliwic. Nagle podjął decyzję – wyprzedzanie. Wiadomo, iż w pewnym momencie stracił panowanie nad autem. Nissan z impetem wpadł na nadjeżdżającą z przeciwka pługo-piaskarkę. Potężna siła uderzenia nie pozostawiła szans na przeżycie.
Akcja ratunkowa i śledztwo
Chwilę po tragedii na miejsce przyjechały służby ratunkowe. Policjanci, prokurator oraz biegły ds. rekonstrukcji wypadków próbując odtworzyć dokładny przebieg zdarzenia. Na drodze przez kilka godzin pracowali policjanci z prokuratorem.
Zima na drogach – skryty zabójca

To kolejny dramatyczny dowód na to, iż zimowe warunki na drogach bywają bezlitosne. Śliska nawierzchnia i chwila nieuwagi wystarczyły, by doszło do tragedii. Każdy kierowca musi pamiętać, iż prędkość i ryzykowne manewry w takich warunkach mogą zakończyć się śmiercią.
🚨 Apel do kierowców:
- Dostosuj prędkość do warunków na drodze
- Unikaj brawurowych manewrów
- Zachowaj bezpieczny odstęp od innych pojazdów
Lepiej stracić minutę niż życie. Ta tragedia niech będzie przestrogą dla nas wszystkich.