Polacy są wściekli! Sąd dał zabójcy 3-letniego Tomka ogromny prezent

1 tydzień temu
fot. Pixabay

3-letni Tomek był katowany i prawdopodobnie także gwałcony przez partnera swojej matki, która zamiast reagować na krzywdę syna, wszystkiemu się przyglądała. Pewnego razu 3-latek doznał tak dotkliwych obrażeń, iż jego ojczym wystraszył się i czym prędzej podążył z dzieckiem do szpitala. Nakłamał, iż dziecko „wypadło mu z rąk”. Chłopczyka nie udało się uratować. Sąd skazał sprawcę na 25 lat więzienia, ale niedawno sąd apelacyjny… zmniejszył karę do 15 lat pozbawienia wolności! Wyrok został złagodzony także dla matki. Społeczeństwo domaga się teraz kasacji w Sądzie Najwyższym.

Radosław M. otrzymał od Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, prezent, którego prawdopodobnie sam się nie spodziewał. Zgodnie z prawomocnym wyrokiem z 19 października 2023 roku Sąd Apelacyjny złagodził wyrok M. z 25 lat więzienia do 15 lat więzienia – choć wina za śmierć 3-letniego Tomka była oczywista! Obniżony został także wyrok dla matki dziecka, Angeliki L., która z pełną biernością przyglądała się cierpieniu własnego syna – z 5 lat więzienia do 4!

Gdański sąd nie udostępnił publicznie uzasadnienia swojego wyroku, co tylko wzbudziło większe kontrowersje wokół skandalicznego orzeczenia. Reprezentujące głos społeczeństwa fundacje – m.in. Fundacja To ja-Dziecko im. Kamilka z Częstochowy – oraz Rzecznik Praw Dziecka Monika Horna-Cieślak domagają się kasacji od wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku. Horna-Cieślak i Prokuratura Rejonowa w Grudziądzu zawnioskowała do Prokuratora Generalnego Adama Bodnara o wniesienie kasacji do Sądu Najwyższego.

„Zmniejszenie kary sprawcom przemocy, która skutkowała śmiercią dziecka, pomimo oczywistej wagi popełnionego czynu, wydaje się być sprzeczne z dążeniem do sprawiedliwości. Moja interwencja ma na celu zapewnienie, aby sprawiedliwość została w pełni spełniona i aby osoby winne w sposób adekwatny odpowiedziały za swoje czyny” – napisała na Facebooku Rzecznik Praw Dziecka.

Robert M. doprowadził do śmierci 3-letniego pasierba. Sąd Apelacyjny obniżył wymiar kary z 25 do 15 lat

Horror 3-letniego Tomka rozgrywał się w jednej z kamienic w Grudziądzu (woj. kujawsko-pomorskie) – przypomina „Fakt”. 31-letni wówczas Radosław M. – konkubent matki chłopca – regularnie go katował. Chłopiec prawdopodobnie był też przez zwyrodnialca gwałcony. Angelika L. nie reagowała na krzywdę syna.

W listopadzie 2017 roku M. tak bardzo pobił malucha, iż sam – udając przerażenie – zgłosił się na pogotowie. Lekarzom tłumaczył, iż chłopiec wypadł mu z rąk.

Chłopiec był w stanie krytycznym. Jego układ nerwowy odmówił posłuszeństwa. Komisja zdecydowała o odłączeniu 3-latka od aparatury, co oznaczało śmierć.

Idź do oryginalnego materiału