Prokuratura Okręgowa w Legnicy umorzyła śledztwo w sprawie nagłej śmierci głogowskiego projektanta futer Gabriela Seweryna, "polskiego Versace", znanego z telewizyjnego serialu "Królowe Życia". Nie stwierdzono nieprawidłowości w działaniach załogi karetki pogotowia oraz pracowników szpitala w Głogowie. Bezpośrednio po tragedii na medyków spadła fala niezasłużonego hejtu. Według ustaleń prokuratury, 28 listopada 2023 roku Gabriel Seweryn przebywał w swej pracowni w Głogowie, gdy źle się poczuł. Była godzina 14.20. Około pół godziny później przyjechała do niego karetka pogotowia ratunkowego. Podczas zbierania wywiadu lekarskiego, projektant stał się agresywny, wyzywał ratowników medycznych, więc ci z uwagi na własne bezpieczeństwo odstąpili od dalszych czynności.
W tym czasie Gabriel Seweryn wraz ze swym przyjacielem prowadził w internecie transmisję live, w której trzymając się za klatkę piersiową z płaczem wołał: “Przyjechało pogotowie i cyrki odstawia zamiast mi pomóc, k…a! Mnie tu dusi, ja naprawdę umrę!”. Filmik z tej transmisji jest dostępny m.in. TUTAJ .
Gdy trwał ostatni live Gabriela Seweryna, ratownicy medyczni czekali nieopodal w karetce na asystę policji. Po przyjeździe funkcjonariuszy zamierzali kontynuować udzielanie pomocy.