Chciałbyś, żeby to w tym miejscu aresztowano Putina jako zbrodniarza wojennego? W świetle kamer i na oczach całego świata? To mogłoby być choćby godne i sprawiedliwe: spadkobierca wyzwolicieli Auschwitz opuszcza w kajdankach obóz, na oczach przedstawicieli kilkudziesięciu państw świata, i udaje się do Hagi, gdzie czeka go zasłużony proces.