Skazany za zabicie trzech kobiet. Wyrok uchylony, bo wydał go „neosędzia”

bejsment.com 2 dni temu

Chwila aresztowania Mariusza G.

47-letni Mariusz G. został w czerwcu 2023 roku skazany na dożywocie za zabójstwo trzech kobiet. Teraz Sąd Apelacyjny w Szczecinie uchylił ten wyrok, bo w składzie orzekającym była tak zwana neosędzia. G. ponownie stanie przed sądem.

Rozprawa odbyła się w piątek w Sądzie Apelacyjnym w Szczecinie, przewodniczył jej sędzia Andrzej Olszewski. Chodzi o wyrok z 15 czerwca 2023 roku. Sąd Okręgowy w Koszalinie skazał wtedy Mariusza G. na dożywocie za zabójstwo trzech kobiet w Kołobrzegu i przejęcie ich majątków. Za pomocnictwo skazano też cztery osoby.

W piątek zostały wysłuchane strony i po naradzie pięcioosobowego składu sędziowskiego zapadła decyzja, iż wyrok z 15 czerwca 2023 roku został „niemal w całości” uchylony.

– Z powodu bezwzględnej przesłanki do uchylenia wyroku odnoszącej się do jednej z sędzi zawodowych orzekających w tej sprawie, czyli do pani sędzi Anny Ruteckiej-Jankowskiej – wyjaśnił SSA Olszewski.

Andrzej Olszewski przywołał wyroki Sądu Najwyższego z maja i listopada 2024 roku, w których SN stwierdził, iż tzw. neosędziowie, powołani po 2017 roku, nie mają prawa orzekać. Przytoczył też fakty z zawodowego CV sędzi, powołanej na stanowisko sędziego sądu okręgowego przez nową KRS w 2021 roku.

Powołując się na art. 439 par. 1 pkt. 2 Kpk (Bezwzględne przyczyny odwoławcze), Olszewski stwierdził, iż zdaniem całego składu orzekającego sędzia Rutecka-Jankowska „nie spełnia standardów niezawisłości i bezstronności” w rozumieniu art. 45 ust. 1 Konstytucji RP, art. 47 Karty Praw Podstawowych i art. 6 ust. 1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.

„Liczne błędy” sądu w Koszalinie

Olszewski zaznaczył, iż w takiej sytuacji sędziowie SA nie mieli obowiązku rozpoznawać apelacji. Zapoznali się jednak z wnioskami stron i przeanalizowali postępowanie SO w Koszalinie. Olszewski wyjaśnił, iż z kilkudziesięciu punktów wyroku nie uchylono tylko czterech, dotyczycących zarzutów, od których oskarżonych uniewinniono.

Olszewski wytknął „liczne błędy” sądu w Koszalinie, m.in. niewłaściwą gradację kar, ale też błędy pisarskie.

– Sąd apelacyjny może wybaczyć drobne pomyłki, wynikające z braku doświadczenia (…), ale jeżeli pomylone zostało imię i nazwisko ofiary, to znaczy, iż oskarżony został dwa razy skazany za to samo – powiedział Olszewski. – To nie świadczy o braku doświadczenia, ale o niedbalstwie – stwierdził.

Wyraził również zdziwienie, iż prokuratura „nie widziała konieczności zasięgnięcia psychologicznej i psychiatrycznej” głównego oskarżonego.

– Ten wyrok jest obarczony tyloma wadami, iż choćby gdyby nie było tej zasadniczej przesłanki, i tak zostałby uchylony – podsumował Olszewski.

„Krwawy Tulipan” ponownie stanie przed sądem

Mariusza G. z Kołobrzegu media nazwały „Krwawym Tulipanem”. W czerwcu 2023 roku został uznany winnym zabójstw trzech kobiet z motywów zasługujących na szczególne potępienie, z chęci przejęcia majątków i popełnienia jeszcze 14 z 19 przestępstw.

Został skazany na dożywocie, a o przedterminowe warunkowe zwolnienie mógł się ubiegać po 35 latach. Sąd pozbawił Mariusza G. praw publicznych na okres 10 lat. Miał też obowiązek naprawienia szkód (prawie 0,5 mln zł) i zadośćuczynienia spadkobiercom ofiar (1,7 mln zł).

Pierwszą ofiarą Mariusza G., była 31-letnia Iwona K, którą zabił wiosną 2016 roku W październiku 2018 roku zabił 37-letnią kołobrzeżankę Anetę D. Natomiast 54-letnia Bogusława R. straciła życie 7 czerwca 2019 roku.

Za pomocnictwo różnego rodzaju w zacieraniu śladów zbrodni przed sądem stanęło także czworo współoskarżonych. Sebastian T. został skazany na cztery lata pozbawienia wolności, Dorota Ł. na trzy lata więzienia, Karolina S. miała spędzić w więzieniu dwa lata i cztery miesiące, a jej matka Łucja S. półtora roku.

Apelacje od wyroku złożyli wszyscy uczestnicy postępowania: adwokaci oskarżonych, pełnomocnicy rodzin ofiar i prokuratura (domagała się ukarania G. również z pomocnictwo w przerwaniu ciąży). Obrońca głównego oskarżonego mec. Edward Stępień wnioskował o złagodzenie kary, z dożywocia do 20 lat pozbawienia wolności. Obrońcy Doroty Ł. (była obecna na piątkowej rozprawie) wnosili o uniewinnienie lub uchylenie wyroku. Adwokat reprezentujący Karolinę S. (również stawiła się w SA) wnioskował o zmniejszenie wymiaru kary.

– W żadnej apelacji nie widzę słowa zbliżonego do słowa przepraszam – powiedział podczas piątkowej rozprawy mec. Wiesław Breliński, reprezentujący rodzinę jednej z ofiar.

Po rozprawie przyznał, iż jest zaskoczony uchyleniem wyroku teraz. Przypomniał, iż szczeciński SA zajmuje się sprawą od połowy 2024 roku i już na rozprawie w październiku sąd pytał strony postępowania, czy „istnieją przesłanki, żeby ten wyrok był uchylony z powodu niewłaściwej obsady sędziowskiej”.

– I wtedy sąd w mojej ocenie powinien sam z siebie podjąć rozstrzygnięcie, czy kontynuować postępowanie, czy też nie – podsumował Breliński.

Mariusz G. ponownie stanie przed sądem.

Idź do oryginalnego materiału