Skandal w Tarnobrzegu. Podczas nalotu na mieszkanie pseudokibica wpadła... policjantka

1 godzina temu
Niecodzienny zwrot akcji miał miejsce podczas policyjnej interwencji w Tarnobrzegu. W trakcie przeszukania mieszkania jednego z lokalnych pseudokibiców funkcjonariusze natknęli się na swoją koleżankę. Jak się okazało, była to starsza sierżant Kinga B., wobec której już wcześniej toczyło się postępowanie prokuratorskie.


"Kurier Rzeszowski" podaje, iż Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu poinformowała, iż śledztwo dotyczy bezpodstawnego sprawdzenia danych jednego z mieszkańców miasta w krajowym systemie informacyjnym policji (KSIP).

Skandal w Tarnobrzegu. Policjantka wpadła podczas nalotu na mieszkanie psuedokibica


"Według ustaleń, Kinga B. nie miała żadnych podstaw do dokonania takich czynności" – czytamy. Grozi jej do trzech lat więzienia.

– Komendant policji w Tarnobrzegu wydał rozkaz o zawieszeniu w czynnościach służbowych dzielnicowej i skierował wniosek do komendanta wojewódzkiego o zwolnienie jej ze służby. Podjęte kroki administracyjne zmierzają do wydalenia dyscyplinarnego – powiedziała o tej sprawie Onetowi podinsp. Beata Jędrzejewska-Wrona z Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu.

Serwis pisze również, iż dzielnicowa pracuje w policji od siedmiu lat, a w Tarnobrzegu pełni służbę czwarty rok.

"Echo Dnia" podało wcześniej, iż mężczyzną, którego sprawdzała policjantka, ma być pseudokibic "Siarki Tarnobrzeg".

"To u niego w mieszkaniu dzielnicową spotkali policjanci podczas przeszukania" – opisał portal.

Źródło: Kurier Rzeszowski, Echo Dnia


Idź do oryginalnego materiału