Senior o krok od utraty 100 tysięcy złotych. Został zamanipulowany przez oszustów

4 godzin temu
Starszy mężczyzna odebrał telefon od rzekomego pracownika poczty, który informował go o przesyłce. Niedługo potem zadzwoniła kolejna osoba – tym razem podająca się za policjanta. Fałszywy funkcjonariusz ostrzegł seniora, iż jego pieniądze są zagrożone i przekonał go, iż musi przelać środki na „bezpieczne konto”.


Oszuści wmówili mu, iż bierze udział w tajnej akcji i nie może informować nikogo. Pod wpływem manipulacji mężczyzna uwierzył w tę historię i był gotów przekazać oszczędności.


Policjanci kontra oszuści


O możliwym oszustwie policjanci dowiedzieli się z Komendy Głównej Policji i natychmiast pojechali do seniora. Na miejscu napotkali nieoczekiwany problem – mężczyzna był przekonany, iż funkcjonariusze są częścią oszustwa i odmawiał współpracy.


Nie wierzył w ich legitymacje ani wyjaśnienia. przez cały czas był pewien, iż pomaga w śledztwie przeciwko przestępcom. Po krótkiej rozmowie podziękował im i pojechał do banku, by wykonać kolejny przelew.


Interwencja policji i syna seniora w banku


Funkcjonariusze postanowili działać inaczej i dotarli do syna seniora. Gdy poinformowali go o sytuacji, mężczyzna początkowo sądził, iż to on może być celem oszustów. wezwał numer alarmowy 112, by zweryfikować te informacje.


- Nie mogąc jednak dodzwonić się do ojca najwyraźniej stwierdził, iż rzeczywiście może dziać się coś niepokojącego. Ostatecznie pojechał do banku, gdzie spotkał się z ojcem i policjantami. Do samego końca starszy mężczyzna myślał, iż pomaga rozpracować grupę przestępczą. Kolejny przelew na niemal 100 tysięcy złotych nie został przekazany – opowiada Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie.


Przypadek tego seniora pokazuje, jak skutecznie przestępcy potrafią manipulować swoimi ofiarami. Wykorzystują zaufanie, wzbudzają strach i podporządkowują sobie osoby starsze, które często nie mają świadomości zagrożenia.


Policja apeluje, by rozmawiać z bliskimi o metodach oszustów i ostrzegać seniorów przed podobnymi sytuacjami. Prawdziwi funkcjonariusze nigdy nie proszą o przelewy ani nie angażują przypadkowych osób w tajne operacje. Tylko szybka reakcja rodziny i policji może uchronić przed utratą oszczędności.
Idź do oryginalnego materiału