Dwóch funkcjonariuszy policji z Larnaki zostało zawieszonych po tym, jak w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym – według relacji internautów – mają uprawiać seks w polu. W tle widać policyjny samochód. Sprawa wywołała falę krytyki i doprowadziła do wszczęcia aż trzech odrębnych dochodzeń.
Zdarzenie miało miejsce około dwóch tygodni temu. Policja potwierdziła, iż zabezpieczyła pojazd, który pojawił się na nagraniu – to radiowóz należący do jednostki w Larnace. Został przewieziony do centrali w Nikozji, gdzie przeprowadzane są badania DNA. Samochód był wykorzystywany przez kilku funkcjonariuszy.
Według wstępnych ustaleń jeden z policjantów był poza służbą, natomiast drugi mógł być w tym czasie na zmianie. Istnieje podejrzenie, iż to właśnie on zabrał kolegę służbowym autem na miejsce zdarzenia. Jeden z podejrzanych stanowczo zaprzecza zarzutom.
Władze policyjne potwierdziły, iż realizowane są trzy równoległe śledztwa. Pierwsze to postępowanie dyscyplinarne w Larnace – dotyczy podejrzeń o nieobyczajne zachowanie, naruszenie obowiązków służbowych i ich zaniedbanie. Drugie dotyczy ujawnienia danych osobowych funkcjonariuszy – ich nazwiska i zdjęcia krążyły po mediach społecznościowych. W tej sprawie działa już Komisarz ds. Ochrony Danych Osobowych, Irene Nicolaidou Loizidou. Trzecie śledztwo, prowadzone przez Wydział Standardów Zawodowych i Inspekcji, ma ustalić, czy doszło do przestępstw – sprawę wyłączono z Larnaki, by uniknąć konfliktu interesów.
Policja zidentyfikowała również osobę, która nagrała wideo. Do tej pory nie postawiono jej zarzutów, ale śledczy nie wykluczają dalszych kroków.
Choć oficjalnie nikt nie został jeszcze oskarżony, zawieszenie obu funkcjonariuszy ma obowiązywać do czasu zakończenia dochodzeń. Cała sprawa wywołała gorącą debatę wśród mieszkańców wyspy – także w polskich grupach w mediach społecznościowych.
FAQ
Czy policja potwierdziła, iż funkcjonariusze uprawiali seks?
Nie – trwa dochodzenie. Jeden z podejrzanych zaprzecza zarzutom.
Dlaczego zawieszono obu policjantów?
Z powodu powagi zarzutów i toczącego się postępowania dyscyplinarnego i karnego.
Czy nagrywającemu grożą konsekwencje?
Policja zna jego tożsamość, ale jak dotąd nie postawiono mu żadnych zarzutów.