Już od jakiegoś czasu spora część aktywności Sejmu poświęcona jest posłowi ściganemu listem gończym, który ukrywa się na Węgrzech, ale przekonuje, iż zajmuje się tam Polską. To może budzić pewien niepokój, bo jak zajmował się Funduszem Sprawiedliwości to - według prokuratury -zdefraudował 100 milionów złotych. We wtorek próbowano ustalić, gdzie adekwatnie jest jego okręg wyborczy.