Kasia zastygła w drzwiach wejściowych, ściskając klucz w dłoni. Z mieszkania dobiegał szelest i ciche mamrotanie. Tomek był w pracy, a ona wróciła wcześniej, chcąc zafundować sobie pół dnia odpoczynku po wyczerpującym tygodniu. Teraz jednak serce waliło jej jak młot. Włamywacze? Ostrożnie uchyliła drzwi i usłyszała znajomy głos: Ojej, Kasia, Tomek, ależ u was bałagan! […]