Sąsiadka Beaty Klimek widziała ją w dniu zaginięcia. Jednej rzeczy jest pewna. Chodzi o Jana

6 dni temu
Zdjęcie: Zaginięcie Beaty Klimek. Sąsiadka nie wierzy w winę Jana.


Mieszkańcy Poradza (woj. zachodniopomorskie) od ponad pięciu miesięcy żyją tajemniczym zaginięciem 47-letniej Beaty Klimek. W środę (26 marca) wstrzymali oddech, gdy na posesji męża kobiety zaroiło się od służb, a ciężki sprzęt zaczął przekopywać teren wokół jego domu. Od początku podejrzewano, iż to właśnie Jan, z którym pani Beata była w trakcie rozwodu, może mieć związek z jej zniknięciem. Ten jednak zaprzecza. Nie wszyscy jednak wierzą w jego winę. — On jest spokojnym człowiekiem. Pomagał nam, drzewo rozwoził. Wydaje mi się, iż nie mógłby czegoś takiego zrobić — mówi "Faktowi" pani Grażyna, sąsiadka Jana i Beaty Klimków.
Idź do oryginalnego materiału