83-letnia mieszkanka Tarnowa padła ofiarą oszustwa metodą „na policjanta”. Sprawca, który podawał się za funkcjonariusza, został ujęty dzięki czujności sąsiada, a cała kwota – 20 tysięcy złotych – wróciła do właścicielki.
Do zdarzenia doszło w piątek, 30 maja, na jednej z posesji w Tarnowie. Do seniorki zadzwoniły osoby podszywające się najpierw pod pracowników poczty, a następnie pod policjanta i prokuratora. Kobieta usłyszała, iż uczestniczy w tajnej operacji mającej na celu rozbicie grupy przestępczej. Miała pomóc służbom, przekazując swoje oszczędności, które rzekomo należało zabezpieczyć.
Według relacji policji, kobieta postąpiła zgodnie z instrukcjami oszustów – zapakowała pieniądze do reklamówki i zostawiła przy ogrodzeniu swojej posesji. Niedługo później zaczęła jednak podejrzewać, iż mogła paść ofiarą przestępstwa. Wybiegła z domu i zaczęła wzywać pomocy.
Na jej wołanie natychmiast zareagował sąsiad. Zauważył mężczyznę, który właśnie odbierał reklamówkę z gotówką, i ujął go na gorącym uczynku. Chwilę później na miejscu pojawili się funkcjonariusze z Komisariatu Policji Tarnów-Centrum. 34-latek, mieszkaniec powiatu buskiego, został zatrzymany, a pieniądze wróciły do seniorki.
Policjanci informują, iż na wniosek Prokuratury Rejonowej w Tarnowie, Sąd Rejonowy zastosował wobec mężczyzny tymczasowy areszt na trzy miesiące. Sprawą zajmują się funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie.
Funkcjonariusze ponawiają apel do seniorów o ostrożność. Przypominają, iż policja nigdy nie prosi o wypłacanie pieniędzy, przekazywanie gotówki czy udział w tajnych akcjach. W przypadku podejrzanych telefonów należy natychmiast zakończyć rozmowę i skontaktować się z najbliższą jednostką policji lub zadzwonić pod numer alarmowy 112. Policja apeluje też do rodzin, by rozmawiały ze starszymi osobami o zagrożeniach związanych z oszustwami.
(Smol)