Sąd wypuścił z aresztu stalkera z Tindera, a on zniknął."Powiedział, iż chciałby wyjechać do Pragi"
Zdjęcie: Sąd Apelacyjny we Wrocławiu uznał, że nie ma ryzyka ucieczki ze strony stalkera z Tindera i mężczyzna wyszedł z aresztu, w którym był od maja 2023 r.
Dobiega proces Roberta I., któremu nadano przydomek "Stalker z Tindera". Jednak tuż przed końcem procesu, mężczyzna oskarżony o znęcanie się nad kobietami, oszustwa i kradzież wyszedł na wolność. – Z naszej rozmowy wynika, iż planuje on wyjazd za granicę. Powiedział mi nawet, gdzie chciałby wyjechać – mówi nam kobieta, która miała ostatnio z nim kontakt.