Sąd skierował kierowcę Szatana na obserwację psychiatryczną

2 dni temu
Prokuratura przypuszcza, iż kierowca szkolnego autobusu, który w październiku 2024 r. celowo wjechał w dom w Górze, mógł być niepoczytalny. - W okresie poprzedzającym wypadek pan słuchał dużo treści religijnych - mówi rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy Liliana Łukasiewicz. 28-letni Jakub G. pracował jako kierowca w firmie, która na zlecenie gminy dowoziła dzieci do szkoły i przedszkola w Górze. Rankiem 16 października 2024 roku - jak twierdzi - polecenia wydawała mu "siła wyższa". Kontaktował się z nią przez telefon komórkowy, który prowadząc autobus ciągle trzymał przy uchu. Drugą ręką kręcił kierownicą. Nie zważając na krzyk i płacz na pokładzie, dociskał pedał gazu, ryzykownie wyprzedzał inne pojazdy, skosił znak drogowy, wjechał pod prąd w ulicę jednokierunkową, uszkodził kilka samochodów, a na koniec staranował bramę wjazdową na jedną z posesji w Górze i celowo uderzył w dom jednorodzinny. W pojeździe poza Jakubem G. było 23 dzieci i opiekunka. Przeżyli horror, ale na szczęście nie odnieśli poważniejszych obrażeń fizycznych.
Idź do oryginalnego materiału