Sąd Najwyższy USA wydał decyzję, która umożliwia administracji Donalda Trumpa szybszą deportację skazanych imigrantów do państw trzecich, z którymi nie mają żadnych powiązań.
Postanowienie – wydane bez uzasadnienia – zawiesza wcześniejszy wyrok sędziego federalnego, który gwarantował migrantom prawo do przedstawienia dowodów na ryzyko tortur, prześladowań lub śmierci po deportacji.
Decyzja otwiera drogę do natychmiastowego odsyłania niektórych imigrantów do państw takich jak Sudan Południowy. Chociaż przez cały czas mogą oni składać indywidualne wnioski o ochronę, obrońcy praw człowieka ostrzegają przed tragicznymi skutkami. Trina Realmuto z National Immigration Litigation Alliance nazwała decyzję „przerażającą” i zarzuciła Sądowi pozbawienie migrantów kluczowych gwarancji procesowych.
Sędzia Sonia Sotomayor w opinii odrębnej oskarżyła większość konserwatywną o „nagrodzenie bezprawia” i ignorowanie praw człowieka, przypominając, iż tysiące osób mogą zostać narażone na przemoc.
Sędzia Brian Murphy, którego wcześniejsze postanowienia zostały zawieszone, podkreślił, iż chodzi jedynie o umożliwienie migrantom wyjaśnienia, dlaczego deportacja może skończyć się dla nich tragedią. Jeden z powodów, O.C.G. z Gwatemali, został wcześniej deportowany do Meksyku, gdzie padł ofiarą gwałtu. Dopiero niedawno został sprowadzony z powrotem do USA.
Adwokaci administracji Trumpa twierdzą, iż działania są konieczne, by usuwać „najgorszych z najgorszych”, których ojczyste kraje nie chcą przyjąć.