Są zarzuty dla mężczyzny po szarpaninie w markecie przy ul. Przy Agorze. Ochroniarz został zaatakowany ostrym narzędziem.
O okolicznościach mówi Elwira Kozłowska z bielańskiej policji.
— Do sklepu wszedł mężczyzna, który zabrał trzy butelki wódki i próbował opuścić lokalnie, płacąc za towar. Wówczas interweniował pracownik ochrony, który próbował odebrać klientowi torbę z butelkami. Doszło do szarpaniny pomiędzy mężczyznami, podczas której pracownik ochrony został zraniony w rękę nożem tapicerskim oraz uderzony butelką wódki w ramię — relacjonuje.
Był już wcześniej karany
Mężczyznę udało się zatrzymać już kolejnego dnia. Miał przy sobie cudzą kartę płatniczą.
— Okazało się, iż 39-latek spotkał się ze swoim znajomym i obaj mężczyźni wspólnie spożywali alkohol pochodzący z kradzieży. W pewnym momencie znajomy oddalił się na chwilę, a w tym czasie 39-latek dokonał z jego saszetki kradzieży dokumentów, w tym trzech kart bankomatowych, dowodu osobistego oraz karty podarunkowej oraz 6000 zł — tłumaczy policjantka.
Mężczyzna został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.
Okazało się iż był już wcześniej karany. Grozi mu do 15 lat więzienia.