Są zarzuty dla podejrzanych o pobicie w centrum Rzeszowa

2 godzin temu

Do zdarzenia doszło w sobotę 24 sierpnia, przed godz. 2 w nocy, na ulicy Kościuszki w Rzeszowie. Z ustaleń interweniujących na miejscu policjantów wynika, iż 31-letni mieszkaniec powiatu kolbuszowskiego, który przebywał w „strefie relaksu” na ulicy Kościuszki, został zaatakowany przez dwóch nieznanych mu młodych mężczyzn i kobietę. Napastnicy bez powodu dotkliwie pobili pokrzywdzonego, po czym uciekli w nieznanym kierunku. Na miejsce natychmiast został skierowany policyjny patrol. Funkcjonariusze wstępnie ustalili okoliczności tego zajścia i rozpoczęli działania zmierzające do ustalenia i zatrzymania sprawców tego czynu.

Policjanci zajmujący się tą sprawą, przyjęli od pokrzywdzonego 31-latka zawiadomienie o przestępstwie. Mężczyzna nie był wstanie opisać agresorów ani wskazać, kto go pierwszy zaatakował. Śledczy z wydziału kryminalnego komendy miejskiej oraz komisariatu na śródmieściu gromadzili materiał dowodowy i ustalali okoliczności tego zdarzenia. Na podstawie nagrania jakie pojawiło się w przestrzeni medialnej, gwałtownie ustalili tożsamość dwojga sprawców.

To 17-letni mieszkaniec Warszawy i 17-letnia mieszkanka Rzeszowa. Oboje, za popełnione w przeszłości czyny karalne, decyzją sądu rodzinnego, byli umieszczeni w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Warszawie. W Rzeszowie przebywali na wakacyjnej przepustce. Rzeszowscy policjanci otrzymali informację, iż kobieta i mężczyzna przebywają na terenie województwa mazowieckiego. Nawiązali współpracę z kolegami z Warszawy, którzy trzy dni po zdarzeniu zatrzymali dwoje 17-latków. Podejrzani trafili do aresztu.

Policjanci z komisariatu na Śródmieściu przedstawili im zarzut pobicia, a akta sprawy przekazali do Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów. Prokurator po przesłuchaniu podejrzanych zdecydował o zastosowaniu wobec nich środka zapobiegawczego w postaci dozoru Policji połączonego z zakazem opuszczania Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego do ukończenia 18 roku życia. Otrzymali również zakaz opuszczania kraju i kontaktowania się otaz zbliżania do pokrzywdzonego.

Niedługo później policjanci ustalili tożsamość trzeciego z napastników. Niestety mężczyzna ukrywał się i miejsce jego pobytu było nieznane. W wyniku pracy funkcjonariuszy, w ubiegłą środę 27-letni mieszkaniem Mielca został zatrzymany i przewieziony do rzeszowskiej komendy.

27-latek również usłyszał zarzut pobicia. Tak jak dwoje 17-latków, on także został objęty policyjnym dozorem połączony z zakazem opuszczania kraju, kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonego.

O ostatecznym wymiarze kary dla podejrzanych zadecyduje sąd.

Idź do oryginalnego materiału