Rzeź turystów w "małej Szwajcarii" to najkrwawszy atak w regionie od lat. W powietrzu zawisło widmo nowego konfliktu zbrojnego
Zdjęcie: Protestujący pod ambasadą Pakistanu w New Delhi w Indiach w związku z eskalacją napięć po śmiertelnym ataku w Pahalgam, 24 kwietnia 2025 r.
Alpejskie łąki i lasy sosnowe w Pahalgam od dawna przyciągają turystów do indyjskiego regionu Dżammu i Kaszmiru. Nazywają go "małą Szwajcarią" i ostatnio przybywa tu coraz więcej osób, ponieważ rząd Indii pochwalił się, iż w regionie nastąpił spadek przemocy. Jednak 22 kwietnia br. brutalnie zamordowanych zostało co najmniej 26 osób, a 17 zostało rannych po tym, jak uzbrojeni napastnicy otworzyli ogień do turystów w Pahalgam. To był najtragiczniejszy atak od 2019 r. w tym regionie, do którego prawa roszczą sobie Indie i Pakistan, ale który jest częściowo kontrolowany przez oba kraje. W związku z ostatnim atakiem ryzyko wybuchu poważnego konfliktu na tym tle rośnie. A zarówno Indie, jak i Pakistan mają broń jądrową w swoich arsenałach.