Rzecznik policji poruszona: Nie jestem w stanie pomyśleć, co czuli rodzice

3 godzin temu

- Widziałam ten materiał, jest poruszający - powiedziała insp. Katarzyna Nowak, rzecznik Komendy Głównej Policji, komentując ujawnione przez Polsat News nagranie bulwersującej interwencji policjantów z Inowrocławia. Jej efektem była śmierć Michała Sylwestruka. - Nie jestem w stanie choćby pomyśleć, a już nie mówię, żeby czuć, co przeżyli rodzice oglądając ten materiał - dodała Nowak.

- Ogromna tragedia, ogromna tragedia również dla nas wszystkich, którzy wczoraj to obejrzeliśmy – powiedziała Katarzyna Nowak, rzecznik Komendy Głównej Policji, reagujące na opublikowany w niedzielę wieczorem reportaż Jacka Smaruja o śmierci Michała Sylwestruka w następstwie interwencji policjantów z Inowrocławia.

- Jak mówiła, ujawnione nagranie to materiał, który "mówi o tym, jak nie interweniować, o tym, jak ci policjanci zaprzeczają temu, co każdego dnia my w służbie na ulicy robimy".

- Wydaje się, iż gdyby zastosowano procedury, które mamy w policji, dzisiaj nie byłoby o czym mówić - zaznaczyła

Śmierć Michał Sylwestruka. Rzecznik policji mówi o "bulwersującej interwencji"

Katarzyna Nowak w rozmowie z Polsat News nie unikała oceny zachowania funkcjonariuszy. - Absolutnie bulwersujące. Tutaj nie było żadnych wątpliwości, te osoby zostały natychmiast, w ciągu dwóch dni od zdarzenia, usunięte z szeregów policji. Natomiast nie tylko te osoby poniosły odpowiedzialność, ale też te, które w ramach nadzoru mają pilnować, by takie sytuacje się nie wydarzały, a o ile do nich dochodzi, to adekwatnie jest rozliczać. Odpowiedzialność poniósł również zastępca komendanta powiatowego policji z Inowrocławia - mówiła.

ZOBACZ: "To jest problem systemowy". Były minister reaguje na materiał Polsat News

Nowak dodała, iż obaj interweniujący wobec Sylwestruka policjanci zostali przeszkoleni ze specjalistycznych szkoleń dotyczących postępowania z osobami, które stwarzają zagrożenie dla siebie i innych. - Mówię o osobach zaburzonych, czy znajdujących się pod wpływem substancji psychoaktywnych, często w połączeniu z alkoholem. Od 2021 r. takie szkolenia są w policji prowadzone. W tym przypadku nic nie było zgodne z przepisami, naszymi procedurami, łącznie z taką ludzką postawą jednego z tych mężczyzn, który do końca utrzymuje, iż jest niewinny. To absolutnie bulwersujące. Widać, iż w tym przypadku nie było potrzeby stosowania żadnych innych środków przymusu poza kajdankami – oceniła.

WIDEO: Rzecznik Komendy Głównej Policji o brutalnej interwencji policji

"Nie chcemy takich osób w szeregach policji"

Dopytywana, co może policjant wobec osoby skutej kajdankami, wspomniała o bezwzględnym zakazie używania paralizatora. To też clou tej interwencji.

Dodała, iż o "winie i karze zdecyduje sąd, natomiast my nie chcemy takich osób w szeregach polskiej policji".

WIDEO: Prezydent w MKOl? Doradca Andrzeja Dudy tłumaczy
Idź do oryginalnego materiału