- Bonkowski został skazany za znęcanie się nad psem. Były senator PiS w marcu 2021 r. ciągnął zwierzę na lince za swoim samochodem
- Sąd zgodził się na zamianę kary prac społecznych na potrącanie części wynagrodzenia za pracę na cel społeczny w Hospicjum w Kościerzynie
- Prokuratura skierowała zażalenie do Sądu Okręgowego w Gdańsku, uznając decyzję sądu za niesłuszną
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu
Rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gdańsku do spraw karnych sędzia Mariusz Kaźmierczak poinformował Polską Agencję Prasową, iż Waldemar Bonkowski zakończył odbywanie pierwszej z orzeczonych wobec niego kar, czyli trzech miesięcy pozbawienia wolności, 4 października br. — Kara ta została odbyta w całości — część w zakładzie karnym, część w systemie dozoru elektronicznego — doprecyzował sędzia.
Dodał, iż drugą karą orzeczoną wobec skazanego była kara jednego roku ograniczenia wolności, polegającej na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin tygodniowo. Wyjaśnił, iż skazany powinien był rozpocząć wykonywanie tej kary niezwłocznie po zakończeniu wykonywania kary pozbawienia wolności.
— Waldemar Bonkowski stawił się na wezwanie kuratora, z którym miał uzgodnić rodzaj i zakres pracy i złożył oświadczenie, iż z uwagi na stan zdrowia nie jest w stanie wykonywać kary w formie świadczenia pracy — podał sędzia Kaźmierczak.
Obrońca skazanego złożył następnie do Sądu Rejonowego w Kościerzynie wniosek o zmianę formy wykonywania kary ograniczenia wolności z osobistego świadczenia pracy na potrącanie części miesięcznego wynagrodzenia za pracę.
Prokuratura nie zgadza się z decyzją sądu
Sędzia Kaźmierczak dodał, iż 11 grudnia br. Sąd Rejonowy w Kościerzynie uwzględnił wniosek i zmienił sposób wykonywania kary wolności przez skazanego z prac społecznych na potrącanie przez okres roku 15 proc. jego wynagrodzenia za pracę na wskazany przez sąd cel społeczny. Było to Hospicjum w Kościerzynie.
W uzasadnieniu postanowienia Sąd Rejonowy powołał się na okoliczność podniesioną przez obrońcę skazanego, czyli na stan zdrowia uniemożliwiający Bonkowskiemu wykonywanie pracy fizycznej.
W poniedziałek szef Prokuratury Rejonowej w Kościerzynie prokurator Marcin Lubiński poinformował, iż 19 grudnia br. prokuratura zaskarżyła postanowienie Sądu Rejonowego w Kościerzynie do Sądu Okręgowego w Gdańsku. — Uznaliśmy, iż postanowienie Sądu Rejonowego w Kościerzynie jest niesłuszne. Uważamy, iż sąd nie mógł zamienić kary ograniczenia wolności na potrącanie 15 proc. z otrzymywanej przez skazanego emerytury i dochodów z prowadzonej działalności rolniczej, ponieważ takie potrącenie może następować wyłącznie z wynagrodzenia o pracę skazanego, który pozostaje w stosunku pracy — powiedział prokurator.
Wyjaśnił, iż zażalenie składa się do sądu, który wydał kwestionowane postanowienie i dopiero gdy ten sąd nie znajdzie podstaw do zmiany swojego postanowienia, przekazuje akta sprawy wraz z zażaleniem do sądu odwoławczego. Poinformował, iż do Sądu Okręgowego w Gdańsku nie wpłynęły jeszcze akta sprawy z zażaleniem na opisane wyżej postanowienie.
Bulwersujące zachowanie byłego senatora
W kwietniu br. Sąd Okręgowy w Gdańsku skazał byłego senatora za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad psem, który w konsekwencji zmarł. Bonkowski w marcu 2021 r. ciągnął psa na lince za swoim samochodem, co nagrał inny kierowca.
Poza karą trzech miesięcy więzienia Bonkowski został też skazany m.in. na rok prac społecznych. Do końca procesu były senator nie przyznawał się do winy. Po wyroku twierdził, iż padł ofiarą politycznej nagonki.
Waldemar Bonkowski w wyborach parlamentarnych w 2015 r. uzyskał mandat senatora jako kandydat Prawa i Sprawiedliwości. W lutym 2018 r. po serii antysemickich wpisów w mediach społecznościowych prezes PiS Jarosław Kaczyński zawiesił go w prawach członka partii. Bonkowski został senatorem niezrzeszonym. W wyborach 2019 r. starał się o reelekcję z własnego komitetu wyborczego, ale nie dostał się do parlamentu.
O sprawie złożenia zażalenie na decyzję Sądu Rejonowego w Kościerzynie informację jako pierwsze podało Radio Gdańsk.