Rondo z pniakiem nie daje o sobie zapomnieć. Renault wjechał bez zatrzymania się, dostał strzała w bok od volvo

1 dzień temu
Zdjęcie: Zderzenie volvo z renaultem na rondzie z pniakiem | fot. czytelnik Kamil


Kierowcy muszą liczyć się z utrudnieniami na rondzie z pniakiem w Lublinie. To charakterystyczne skrzyżowanie, które od dawna sprawia trudności wielu kierowcom, stało się miejscem kolejnej groźnej kolizji.

Lublin. Wjechał na rondo bez zatrzymania się na znaku STOP

Do zdarzenia doszło w czwartek (26.09) po godz. 10:00 na rondzie 100-lecia KUL w Lublinie. Tam zderzyły się dwa pojazdy: renault i volvo. Na miejscu interweniowała zespół ratownictwa medycznego, dwa zastępy straży pożarnej i policja.

Ze wstępnych ustaleń wynika, iż kierujący samochodem marki Renault mężczyzna, poruszał się od węzła Lublin Sławinek (od obwodnicy Lublina). Mężczyzna wjechał na rondo bez zatrzymania się przed skrzyżowaniem, gdzie obowiązuje znak STOP.

Natomiast kierowca volvo jechał od al. Solidarności (od centrum) w kierunku al. Mazowieckiego. Jak przekazał nam świadek, kierowca renaulta wjechał na rondo z dość dużą prędkością. Kierowca volva nie miał najmniejszych szans na uniknięcie zderzenia. Uderzył w bok renaulta.

W wyniku zdarzenia jedna osoba została poszkodowana; to pasażerka renaulta. Kobieta została przetransportowana do szpitala na badania. Na miejscu pracują policjanci. Trwa wyjaśnianie dokładnych okoliczności tego zdarzenia.

Idź do oryginalnego materiału