Rodzina z Caledon zastraszana przez gang wymuszający okup

bejsment.com 5 godzin temu

Dom rodziny Ranbira Manda został ostrzelany

Rodzina z Caledon twierdzi, iż od miesięcy jest celem brutalnych prób wymuszenia. Najpierw ostrzelano ich restaurację, a w czwartek nad ranem dom. Jak relacjonują — napastnicy grożą im śmiercią, również ich dzieciom.

Ranbir Mand mówi, iż obudziły go odgłosy strzałów dochodzące o 5:30 rano.

– Bałem się, moje dzieci też się bały. Nie wiedzieliśmy, co robić – opowiada. Dodaje, iż to kolejny atak po strzelaninie w rodzinny lokal sprzed kilku tygodni.

Według Manda, kilka miesięcy temu żądano od niego 2 milionów dolarów okupu.

– Powiedzieliśmy im, żeby zobaczyli, jak żyjemy. Ledwo starcza nam na raty i rachunki – mówi.

Podejrzenia: gang Lawrence’a Bishnoia

Mand uważa, iż za wymuszeniami stoi gang Lawrence’a Bishnoia — jednego z najgroźniejszych przestępców w Indiach, oskarżanego o organizowanie brutalnych wymuszeń z więzienia przy użyciu nielegalnych telefonów. Indyjska Narodowa Agencja Śledcza twierdzi, iż jego grupa działała także za granicą, m.in. w Kanadzie.

W 2024 roku RCMP oskarżyła Indie o wykorzystywanie gangu Bishnoia do przemocy wobec osób pochodzenia sikhijskiego zamieszkałych w Kanadzie. Kanada uznała tę grupę za organizację terrorystyczną.

Mand pokazał dziennikarzom wiadomości i połączenia z numerów WhatsApp z Wielkiej Brytanii i Włoch, w których grożono mu śmiercią, jeżeli nie zapłaci za „ochronę”.

Zdjęcie przedstawiające groźby otrzymane przez Ranbira Manda w ramach, jak twierdzi, próby wymuszenia na jego rodzinie.

Policja bada serię wymuszeń

Policja okręgu Caledon potwierdziła, iż prowadzi śledztwo dotyczące serii wymuszeń, często realizowanych przez telefon lub WhatsApp. Wszystkie zgłoszone przypadki zawierały groźby przemocy, a nadawcy znali dokładne adresy ofiar. Śledczy nie ujawniają jednak, czy sprawa rodziny Mandów jest częścią tego samego dochodzenia.

– To w 100 procentach wymuszenie – podkreśla Mand, który w Kanadzie mieszka od blisko 30 lat, prowadząc restaurację i firmę budowlaną.

Strach o rodzinę i przyszłość

Mimo zamontowania kamer w całym domu, Mand obawia się kolejnego ataku.

– Ci, którzy strzelają do mojej rodziny, nie mają żadnych praw. Oni nie są ludźmi, to zwierzęta – mówi w emocjach.

Policja apeluje do wszystkich świadków lub osób posiadających informacje, by zgłaszały się do śledczych.

Idź do oryginalnego materiału