Rodzice Sylwii przez 14 lat odchodzili od zmysłów. Nie wiedzieli, iż morderca ich dziecka jest ich sąsiadem

Zdjęcie: fot. KWP Bydgoszcz


17-letnia Sylwia Cz. mieszkała w Inowrocławiu. Uczyła się w liceum i zastanawiała, jaki kierunek studiów wybrać. Choć nie brakowało jej adoratorów, nastolatka nie była zainteresowana związkiem. Dziewczyna miała zaufane grono znajomych, z którymi czasem jeździła nad jezioro lub spotykała się w mieście. W połowie września 1997 r. umówiła się z nimi na festynie z okazji zakończenia lata, ale na imprezę nigdy nie dotarła. Choć poszukiwania dziewczyny rozpoczęły się natychmiast, prawdę o jej zaginięciu udało się odkryć dopiero po kilkunastu latach. Pomógł anonimowy list.