Policjanci ze Śródmieścia, wracając z interwencji w trakcie majówki, zauważyli na jednym z toruńskich chodników nieprzytomną kobietę, wokół której zgromadziła się grupa ludzi. Zdarzenie miało miejsce 2 maja, około godziny 16:30, w rejonie ulic Strumykowej i Przedzamcze. Funkcjonariusze natychmiast podjęli interwencję, wspierając dwóch przypadkowych przechodniów, którzy prowadzili resuscytację krążeniowo-oddechową u mieszkanki Grudziądza.
Okazało się, iż mężczyźni, którzy rozpoczęli ratowanie kobiety, byli lekarzami przypadkowo znajdującymi się w pobliżu zdarzenia. Choć pogotowie ratunkowe zostało już wezwane, udział policjantów okazał się nieoceniony. Zmęczonego wykonywaniem masażu serca lekarza zastąpił sierżant Bartosz Blank, natomiast posterunkowa Malwina Wantuch zadbała o zabezpieczenie miejsca oraz bezpieczeństwo otoczenia. kooperacja wszystkich zaangażowanych osób pozwoliła na szybkie przywrócenie kobiecie funkcji życiowych.
Po kilku minutach na miejscu pojawiła się załoga karetki pogotowia, która przetransportowała poszkodowaną do szpitala. Tam 54-latka została poddana pilnemu zabiegowi, który uratował jej życie. Lekarze podkreślają, iż dzięki prawidłowo przeprowadzonej resuscytacji na miejscu zdarzenia możliwe było dalsze leczenie. Sytuacja ta jest wyraźnym dowodem na to, jak najważniejsze są szybka reakcja, wiedza oraz umiejętność udzielania pierwszej pomocy w ratowaniu zdrowia i życia innych.